TK



Rozkręcanie Unii czy alternatywa dla “klaunów”

Alternatywa dla Niemiec| Bundestag| eurosceptycyzm| FDP| Fundacja Bertelsmanna| Niemcy| Peer Steinbrück| SPD

włącz czytnik

Nowo powstająca inicjatywa nie jest jednak całkowicie pozbawiona potencjału. Jak pokazuje sondaż Emnid na zlecenie magazynu „Focus”, 25 proc. Niemców wyobraża sobie zagłosowanie na eurosceptyczną partię. Trudno jednak przełożyć te wyniki na rzeczywiste poparcie i głos przy urnie. Tak samo jak nie sposób zaprzeczyć, że w hasłach budującego się ruchu jak w soczewce skupiają się obawy Niemców. Przykłady? Prawie połowa ankietowanych ostatnio przez Fundację Bertelsmanna jest zdania, że lepiej byłoby im bez Unii Europejskiej. Dwóch na trzech Niemców myśli natomiast, że ich życie było lepsze, gdy walutą RFN była niemiecka marka. Większość trzyma się jednak przekonania, że dzięki unijnym strukturom Europa może być konkurencyjna na arenie międzynarodowej.

Eurosceptycznych nastrojów Niemców nie łagodzą z pewnością ostatnie wyniki wyborów we Włoszech. Nic w tym dziwnego – wysoki wynik Silvio Berlusconiego i komika Beppe Grillo były przecież równoznaczne ze stanowczym „nie” dla niemieckiej polityki antykryzysowej. Podobnie jak wyborcza porażka premiera Mario Montiego, nazywanego przez europejską prasę „ulubieńcem Angeli Merkel”. Decyzje Włochów na nowo roznieciły w Niemczech debatę o „przegranych i wygranych” kryzysu.

Znany z ciętych i nie zawsze mieszczących się w kanonach politycznej poprawności wypowiedzi kandydat SPD na kanclerza Peer Steinbrück podgrzał jeszcze tę dyskusję, nazywając Berlusconiego i Grillo „klaunami”. W odpowiedzi na znieważenie włoskiej demokracji prezydent Włoch Georgio Napolitano odwołał spotkanie ze Steinbrückiem. Nie dziwi więc, że temat ratowania Europy ze zdwojoną siłą wypłynął wypłynął na polityczną powierzchnię.

Doskonałą ilustracją wydarzeń z ostatnich tygodni był polityczny talk-show Maybritt Illner, wyemitowany w zeszłym tygodniu przez stację ZDF.  Już sam jego tytuł mówił właściwie wszystko: „Chaos, klauni i kryzys euro. Czy Włosi ciągną nas w przepaść?”. Jednym z gości był, rzecz jasna, Bernd Lucke.

Mimo tego medialnego hałasu, Alternatywę trudno nazwać projektem skazanym na sukces. Ale polityczny potencjał eurosceptycznych ruchów w Niemczech jest kolejnym dowodem zmęczenia obywateli Europy kryzysem. I niezrozumienia metod, jakimi Unia próbuje wyjść z finansowej depresji.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.