TK



Rzecznik Trybunału Sprawiedliwości proponuje ukaranie Polski za niewdrożenie dyrektywy o OZE

emisja gazów cieplarnianych| Komisja UE| Melchior Wathelet| odnawialne źródła energii| OZE| pakiet energetyczno-klimatyczny| Rzecznik generalny| Traktat o Funkcjonowaniu UE| transpozycja dyrektywy| Trybunał Sprawiedliwości UE

włącz czytnik

W przed łożonej dzisiaj opinii rzecznik generalny Melchior Wathelet zaproponował, by Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę prawa Unii.

Rzecznik generalny przypomniał w pierwszej kolejności, że choć to do Komisji należy ustalenie istnienia zarzucanego uchybienia, obowiązkiem państw członkowskich jest ułatwienie jej wykonywania tego zadania między innymi poprzez dostarczanie Komisji jasnych i precyzyjnych informacji. W tym celu państwa członkowskie powinny wskazać jednoznacznie te przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne, które ich zdaniem wypełniają poszczególne obowiązki nałożone na nie w dyrektywie. Uchybienie przez państwo członkowskie temu obowiązkowi, niezależnie od tego, czy informacja w ogóle nie została przedstawiona, czy przedstawiono ją w sposób niewystarczająco jasny i precyzyjny, może stanowić samodzielną podstawę do postępowania mającego na celu stwierdzenie uchybienia.

Następnie, rzecznik generalny stwierdził, że w chwili upływu terminu wyznaczonego w skierowanej przez Komisję do Polski uzasadnionej opinii, Polska nie przyjęła jeszcze wszystkich przepisów niezbędnych do transpozycji dyrektywy 2009/28, ani nie przekazała istotnych instrumentów prawnych. Rzecznik podkreślił w tym kontekście, że wskazując, że ustawa przyjęta w lipcu 2013 r. (to jest w dacie daleko późniejszej względem upływu terminu wyznaczonego w uzasadnionej opinii) była „istotnym aktem wdrażającym dyrektywę”, Polska pośrednio przyznała, że istniejące uprzednio uregulowania krajowe nie stanowiły pełnej transpozycji tejże dyrektywy.

Ponadto rzecznik generalny uznał, iż na dzień analizy przez Trybunał okoliczności faktycznych Polska nadal nie dokonała transpozycji do prawa krajowego niektórych przepisów dyrektywy, ani nie przekazała Komisji wystarczających środków transpozycji. Jeśli chodzi o obciążenie obowiązkiem zapłaty okresowej kary pieniężnej żądanej przez Komisję, rzecznik generalny podkreślił, że okresowa kara pieniężna stanowi sama w sobie środek finansowy odpowiedni dla skłonienia państwa członkowskiego do podjęcia środków niezbędnych dla położenia kresu stwierdzonemu uchybieniu i zapewnienia pełnej transpozycji dyrektywy. Zdaniem rzecznika generalnego - i odmiennie od stanowiska Polski - możliwość skazania państwa członkowskiego już na etapie pierwszego postępowania w przedmiocie stwierdzenia uchybienia znajduje zastosowanie do sytuacji braku powiadomienia o przepisach transponujących dyrektywę przyjętą zgodnie z procedurą ustawodawczą lub dyrektywę taką jak będąca przedmiotem omawianej sprawy, która została przyjęta zgodnie z podobną procedurą przed wejściem w życie traktatu z Lizbony (współdecydowanie) i której termin transpozycji upłynął po tej dacie. Poza tym Komisja nie ma obowiązku uzasadnienia w szczególny sposób decyzji o skorzystaniu z powierzonego jej uprawnienia do wystąpienia o nałożenie obowiązku zapłaty okresowej kary pieniężnej lub ryczałtu na państwo członkowskie, które nie przekazało jej przepisów transponujących dyrektywę lub które przekazało wyłącznie przepisy, które stanowią jedynie niepełną lub nieprawidłową transpozycję tej dyrektywy. Jak Trybunał orzekł już, konieczne jest, by przepisy dyrektywy zostały wdrożone z niezaprzeczalną mocą wiążącą, ze szczegółowością, precyzją i jasnością konieczną, aby stało się zadość wymogowi pewności prawa.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.