TK



Samorządy przed Trybunałem Konstytucyjnym

JST| samorządy

włącz czytnik

W orzeczeniach Trybunału często przeplatają się problemy konstytucyjne z wątkami faktycznymi. Wspomnę zatem o trzech takich, moim zdaniem, ważnych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, w których wątki faktyczne w gruncie rzeczy z punktu widzenia wnioskodawcy, czyli z punktu widzenia gminy, zaciemniły rozstrzygnięcia Trybunału.

Pierwsze orzeczenie to wyrok o sygnaturze K54/05 w sprawie utraty ważności studiów, uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy oraz planów miejscowych. Pomysł był prosty, weszła w życie nowa regulacja dotycząca planowania przestrzennego i ustawodawca wyznaczył termin, do którego i studia i plany będą ważne. Ten termin w przeciągu kilku lat był przez Sejm przesuwany i wnioskodawcy, a było nim miasto Łódź,  jeszcze raz zaskarżyli ten przepis, wyraźnie mówiąc o tym, że ze względu na wielkie koszty tworzenia planów według nowej formuły i ze względu na to, że gmina ma swoje plany inwestycyjne, które musi zrealizować, to ten termin wejścia w życie należałoby po raz kolejny przesunąć. I Trybunał Konstytucyjny, choć zauważył problem, ale jednomyślnie bez zdań odrębnych orzekł, ze jednak tego typu przepisy są zgodne z prawem.

Kolejnym bardzo interesującym z punktu widzenia takiego wpływu faktów na rozstrzygnięcie, a właściwie nie tyle wpływów, co konieczności zmagania się z tym problemem w okolicznościach faktycznych, był wyrok o sygnaturze P2/08, w którym to wyroku Trybunał wypowiedział się, co do tzw. komercjalizacji PKP. Chodziło o to, że na podstawie ustawy nastąpiło przekazanie gminom przez PKP niesprzedanych dotychczas budynków. Mimo rozumienia sytuacji zarówno tych, którzy w budynkach mieszkają, samego PKP, jak i gminy, Trybunał Konstytucyjny orzekł o zgodności tych przepisów z Konstytucją jednomyślnie.

Następna sprawa, która wzbudziła bardzo dużo emocji, też związana z bardzo silną presją faktów, na szczęście presją, która nie wpłynęła na rozstrzygnięcie. To była sprawa oznaczona sygnaturą K8/07. Chodziło o wygaśnięcie mandatu radnego wójta, ściślej w związku ze spóźnieniem się ze złożeniem oświadczenia o stanie majątkowym nowo wybranej pani prezydent Gronkiewicz-Waltz, sprawa z marca 2007 roku. Wtedy był to jeden z tych wyroków, w którym Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności tych przepisów z Konstytucją, kierując się nie tyle presją faktów, ile tym, że sankcja w postaci ustania mandatu wynikająca z naruszenia prawa, które może być usuwalne łatwo i szybko, a która to regulacja jednak godziła w bierne i czynne prawo wyborcze, sprawiła, że pięcioosobowy skład z panią Łętowską jako sędzią sprawozdawcą jednomyślnie bez zdań odrębnych stwierdził niezgodność tego przepisu.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.