TK
Wrócić do prawdziwej polityki
administrowanie| gmina| gospodarz| lojalność| polityka| powiat| samorząd| urzędnik| wspólnota
włącz czytnikGospodarz, indagowany w sprawie np. bezpieczeństwa gminy, braku chodników i ścieżek rowerowych, zachowa się inaczej niż gospodarny administrator. Ten powoła się na odpowiedni przepis, który wzmocniony zawsze aktualną wymówką ekonomiczną („brak funduszy w budżecie”) zapewni władzy odpowiedni święty spokój. Jak przekonało mnie doświadczenie osobistej korespondencji z władzami powiatu, w którym zamieszkuję, urzędnik-administrator odpowiadając, w pierwszym rzędzie odżegna się od określenia go mianem „gospodarza”, Napisze, że zadania starosty są określone stosownymi przepisami i dumne miano „gospodarza” w nich nie figuruje.
Kiedy wspólnota ma sens
Takie postawienie sprawy jest początkiem końca dobrej polityki, którą rozumiem jako podjęte w dobrej wierze wspólne zabieganie obywateli i władze o dobro wykraczające poza interesy poszczególnych jednostek. Wspólnota tylko wtedy ma sens, jeśli jest wspólnym wysiłkiem ludzi podejmujących w ramach prawa ryzyko takiego interpretowania przepisu, które nie stanowiłoby jedynie zabezpieczenia się urzędnika przed kontrolą, ale sprzyjałoby życiu mieszkańców. Jeśli jako cel postawimy dobrostan zarządzającego wynikający ze sztywno i dogmatycznie rozumianej praworządności, stawiamy pod znakiem zapytania ideę obywatelskości. Polityka przestaje być zabieganiem o dobro wspólne, a zaczyna być wyłącznie administrowaniem, w którym liczy się głównie zgodność poczynań zarządzającego z zazwyczaj nader wąsko rozumianym prawem.
Powiedzmy jasno: w znacznym stopniu nasze życie publiczne zostało zdominowane przez gospodarczość (kult wielkiego biznesu mającego regulować nawet sposoby prowadzenia badań naukowych) i gospodarność (nadmiar instancji kontrolnych skutecznie paraliżujących śmielsze poczynania administratorów), natomiast zapomnieliśmy o gospodarzeniu. Sztuka bycia mądrym gospodarzem nie cieszy się dzisiaj popularnością. Natomiast to od niej w wielkiej mierze zależy nie tylko kształt miejsca, w którym mieszkamy, ale przede wszystkim kształt naszego życia.
*Prof. Tadeusz Sławek – filozof, literaturoznawca
Instytut Obywatelski
Poprzednia 123 Następna
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.