TK



Zamiast wzmocnić gwarancje dla obywateli, Rada Europejska chce obniżyć standardy

dane osobowe| European Digital Rights| Fundacja Panoptykon| Internet| Katarzyna Szymielewicz| ochrona danych osobowych| przetwarzanie danych osobowych| Rada Europejska

włącz czytnik

Krajowi inspektorzy nie mieliby możliwości współdecydowania w sprawach wniesionych przez obywateli danego kraju, jeśli firma ma siedzibę w innym państwie członkowskim UE, a sankcje finansowe zostałyby obniżone do poziomu przyjaznego międzynarodowym korporacjom”.

„Firma, o której nigdy nie słyszałeś, będzie mogła przetwarzać dane w celu, o którym nie masz pojęcia, a Ty nawet się o tym nie dowiesz – do takiej sytuacji doprowadziłoby przyjęcie propozycji Rady”, czytamy w komunikacie „Broken Badly”.

„Przepisy w takim kształcie z pewnością nie ograniczą negatywnych praktyk stosowanych przez amerykańskie firmy. Co gorsza, mogą umożliwić swobodne przetwarzanie danych również przez podmioty unijne, zarówno publiczne, jak i prywatne. Z pewnością nie o taką harmonizację chodziło Komisji Europejskiej, gdy rozpoczynała tez proces”, komentuje Katarzyna Szymielewicz.

Trudno powiedzieć, czym kierowały się rządy państw biorących udział w obradach Rady Europejskiej poświęconych reformie ochrony danych osobowych. Z pewnością nie był to jednak uzasadniony interes obywatela.
Fundacja Panoptykon, panoptykon.org

Poprzednia 12 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.