Państwo
GIODO: dane osobowe gromadzone przez kościoły mogą być kontrolowane
GIODO| Kościół| NSA| Wojciech Wiewiórowski| wystąpienie z kościoła| związki wyznaniowe
włącz czytnikJeżeli z najnowszego orzeczenia NSA wynika, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ma kontrolować dane osobowe gromadzone przez kościoły i związki wyznaniowe, to mój urząd podejmie ten obowiązek – mówi dr Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Ale zastrzega, że będą z tym problemy.
Czekamy na uzasadnienie czwartkowego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz wyroków, które zapadły tuż przed świętami Wielkiej Nocy. W uzasadnieniach wyjaśnione zostaną oczekiwania sądu wobec GIODO i przedstawiona będzie wykładnia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych przyjęta przez NSA. NSA wydaje się przyjmować, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych jest uprawniony do tego, żeby samodzielnie oceniać, czy ktoś wystąpił czy nie wystąpił z kościoła, a jeżeli uzna, że osoba ta z niego wystąpiła, to ma prawo wydania decyzji administracyjnej dotyczącej przetwarzania przez kościół lub związek wyznaniowy jej danych osobowych. Jest to już bowiem osoba nienależąca do tego kościoła lub związku wyznaniowego – mówi dr Wojciech Wiewiórowski. I dodaje, że to rzeczywiście będzie pewien przełom, ponieważ do tej pory GIODO wychodził z założenia, że nie ma takich uprawnień, bo brak kognicji GIODO dotyczy całości zbiorów, ponieważ przepisy skierowane są nie na administratora, tylko na zbiory, które ten administrator posiada. - Jeżeli okaże się, że w opinii NSA mam prawo wydawania takich decyzji, to będę je wydawał. Będę również przeprowadzał inspekcje w takich zbiorach, w sytuacji gdy będę wiedział, bądź podejrzewał, że w zbiorach tych znajdują się dane osób, które do kościoła lub związku wyznaniowego nie należą.
Oczywiście najtrudniejsza będzie ocena w sytuacjach sporu pomiędzy stronami, czy dana osoba należy czy nie należy do kościoła lub związku wyznaniowego – podkreśla dr Wiewiórowski. - Aczkolwiek w wielu sprawach, które trafiły do mojego biura, nie ma takiej wątpliwości, dlatego, że zarówno kościół, jak i sam zainteresowany twierdzą, że osoba ta już wystąpiła z kościoła lub związku wyznaniowego. W takich sytuacjach, biorąc pod uwagę fakt, że NSA uznaje, iż GIODO może wydawać decyzje administracyjne dotyczące przetwarzania danych osobowych osób nienależących do kościoła czy związku wyznaniowego, na pewno takie decyzje będą wydawane. Jeżeli natomiast istnieje różnica zdań, to znaczy osoba twierdzi, że wystąpiła z kościoła, a kościół uważa, że nie, wówczas GIODO będzie musiał przyjąć metodykę oceniania, kiedy takie wystąpienie naprawdę nastąpiło.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Rzecznicy ochrony prywatności spotkają się w Warszawie
Polacy masowo skarżą się na prawo związane z ochroną danych osobowych
Jest szansa na unijne rozporządzenie o ochronie danych
ETS: nieważność Dyrektywy 2006/24/WE w sprawie przechowywania danych
GIODO: gracze komputerowi ujawniają za wiele danych
Zamiast wzmocnić gwarancje dla obywateli, Rada Europejska chce obniżyć standardy
NSA: operator e-wyszukiwarki musi usuwać dane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.