Debaty
Biuletyn Kompas - O stanie demokracji przedstawicielskiej w Polsce w przededniu maratonu wyborczego
aktywność obywatelska| demokracja| Eurobarometr| frekwencja| Parlament Europejski| samorządność| zaangażowanie| zaufanie obywatela
włącz czytnikPonieważ bieżacy rok wypełniony będzie kampaniami wyborczymi, proponujemy na łamach monitoringu uwarunkowań systemowych wpływających na partycypację obywatelską w Polsce spojrzenie na poruszane zagadnienie z trochę szerzej perspektywy. Zastanawiając się nad możliwym potencjałem wykorzystania różnych prawnych mechanizmów wspierania udziału obywateli w procesach podejmowania decyzji, nie można zapomnieć o ogólnym stanie społeczeństwa obywatelskiego w kraju. Nie chodzi przy tym o narzekanie kolejny raz na to, jak jest źle, lecz dokładniejsze zrozumienie wszystkich uwarunkowań określających szanse na wsparcie partycypacji Polaków w najbliższej przyszłości. Temu poświęcony jest niniejszy komentarz.
Słabe zaufanie do instytucji i zaangażowanie w wyborach
Praktycznie od początku przemian ustrojowych w Polsce bardzo niska pozostaje frekwencja wyborcza, w zasadzie niezależnie od rodzaju tego podstawowego aktu partycypacji w systemie demokratycznym. Uzasadnienia dla tej sytuacji szukać można w niskim poziomie zaufania w społeczeństwie. Diagnoza społeczna z 2011 i 2013 roku wskazuje, iż Polacy mają nie tylko niskie zaufanie do samych siebie (na poziomie 13%, co znacznie odbiega od średniej unijnej, oscylującej wokół 26%), lecz również do instytucji demokracji przedstawicielskiej – niewiele ponad 50% badanych deklaruje zaufanie do administracji centralnej i parlamentu, a mniej niż połowa spośród nich do jednostek samorządu terytorialnego. W marcu 2013 roku niemal trzy czwarte Polaków badanych przez CBOS (73%) źle oceniło działalność Sejmu, a ponad połowa (56%) wyraziła niezadowolenie z funkcjonowania Senatu. Do jednej trzeciej w porównaniu z danymi z poprzedzającego roku (z 26% do 34%) zwiększyła się grupa osób niezadowolonych z działalności władz lokalnych na poziomie miasta lub gminy. W tym samym momencie o 7 punktów (do 56%) ubyło oceniających je dobrze. Ponadto 75% młodych Polaków twierdzi, że politycy działają głównie dla własnego interesu, a według Diagnozy społecznej z 2013 roku ok. 45% Polaków zapytanych, jaka partia polityczna reprezentuje ich interesy odparło, iż nie ma takiej.
Młodzi głosu nie mają
Wszystkie te dane wydają się wskazywać na dający się zaobserwować kryzys wiary w demokrację przedstawicielską, którego elementem jest właśnie niskie zainteresowanie udziałem w wyborach. Problem z podzielaniem wartości demokratycznych oraz wiedzy na temat funkcjonowania tego ustroju w coraz większym stopniu dotyczy także młodych Polaków. Obniża się odsetek tych spośród nich, którzy deklarują udział w akcie wyborczym. Według badania Eurobarometru z maja 2013 roku dotyczącego partycypacji młodych Europejczyków w życiu demokratycznym (Flash Eurobarometer 375, maj 2013) od podobnych badań z 2011 roku (Flash Eurobarometer 319a, maj 2011) liczba osób w wieku 15-30 lat deklarujących udział w wyborach w ciągu 3 lat poprzedzających badanie spadła o 22%. Takie tendencje pokazują także badania Instytutu Spraw Publicznych, m.in. prezentowane w raporcie „Wyborca 2.0. Młode pokolenie wobec procedur demokratycznych”. Młodzi ludzie (w wieku od 18 do 24 lat) stanowią jedną z najbardziej biernych politycznie grup obywateli. Sondaże opinii publicznej wykazują, że znaczna część młodzieży nie wyraża zainteresowania kwestiami publicznymi (poziom zainteresowanie polityką wśród młodych jest niski od wielu lat). Uważnie obserwuje to, co się dzieje na scenie politycznej, jedynie 14% młodych Polaków. Największa grupa młodzieży (40%) swój poziom zainteresowania polityką określa jako średni i przyznaje, że zwraca uwagę jedynie na najważniejsze kwestie polityczne. Młodzi podkreślają, że do polityki zniechęcają ich nieuzasadnione kłótnie i spory między politykami oraz zajmowanie się tematami zastępczymi, nieistotnymi z ich punktu widzenia.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Czy demokracja potrzebuje przeddemokratycznych, a nawet transcendentnych podstaw?
Demokracja: polski produkt eksportowy
Demokracja pod presją
Demokracja jest ładem
Peryferyjność – wyzwanie czy fatum?
Antyeuropejskie wybory i nadzieja na europejskie przebudzenie
Wybory do Parlamentu Europejskiego jako wybory drugiej kategorii
J. Regulski: Gmina rządzi
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.