Debaty
Jak się pracuje za Bałtykiem
Dania| Finlandia| GUS| kapitalizm| Krzysztof Jasiecki| OECD| rynek pracy| stosunki pracy| Szwecja| związki zawodowe
włącz czytnikSpecyfika kapitalizmu w wydaniu północnoeuropejskim wyrasta wprost z uwarunkowań kulturowych. Podobnie jak Polacy, również Skandynawowie są indywidualistami, ale tenże indywidualizm ma inny wydźwięk. Obowiązującą normą jest „polegać na sobie i dążyć do samorealizacji”, ale też pamiętać o społeczności. W krajach nordyckich indywidualizm zrównoważony jest elementami pozytywnymi: empatią, skłonnością do kompromisu i umiejętnością współpracy. W grę wchodzą tu wartości protestanckie oraz – inaczej niż nad Wisłą, gdzie jeszcze kilka pokoleń temu mieliśmy pańszczyznę – brak widocznej spuścizny feudalizmu.
Czynniki kulturowe kształtują nordycki świat pracy na wiele sposobów. Z polskiej perspektywy dwie kwestie wydają się szczególnie interesujące.
Po pierwsze, stosunki między przełożonymi a podwładnymi nie przypominają – jak to nieraz bywa w Polsce – folwarcznego poddaństwa. Oparte są za to na wzajemnym poszanowaniu i współpracy. Po drugie, silnie umocowany w historii dialog społeczny jest osią funkcjonowania rynku pracy. Według danych OECD w Danii, Finlandii i Szwecji około 2/3 pracowników należało w 2012 roku do związków zawodowych.
Przypomnijmy w tym miejscu, co mówił w 2012 roku prof. Uffe Østergård na temat Danii: „Od 1899 roku reguły gry na rynku pracy wyznaczają umowy bezpośrednie, negocjowane i zawierane między pracodawcami a związkami zawodowymi. Z wyjątkiem elementarnych regulacji unijnych, dotyczących dyskryminacji ze względu na płeć i wiek, jak również innych podstawowych zasad, rząd nie wtrąca się zbytnio w sprawy rynku pracy”.
W krajach nordyckich dialog społeczny oparty o szeroką reprezentację interesów jest podstawą kształtowania płac zdecydowanej większości pracowników. Poziom wynagrodzeń i podwyżki są co jakiś czas negocjowane zbiorowo, generalnie bez większego udziału ze strony państwa. Rozmowy bywają trudne, ale pracownicy i pracodawcy nastawieni są na kompromis, dopuszczając do siebie argumenty drugiej strony.
Konsekwencją takiego systemu jest stosunkowo duża sztywność płac, znacznie większa niż w Polsce, gdzie pensje w sektorze prywatnym są elastycznie kształtowane przede wszystkim przez siły rynkowe (z zastrzeżeniem ograniczenia w postaci płacy minimalnej). Tym niemniej pragmatyzm i umiejętność współpracy partnerów społecznych w państwach nordyckich gwarantują dostateczną elastyczność, by zapewnić przedsiębiorstwom rozwój. I by amortyzować wstrząsy kryzysowe i nie blokować modernizacji gospodarki (czyli na przykład zmian w przestarzałych sektorach).
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.