Debaty
Jaka pamięć o Drugiej RP jest nam dziś potrzebna? Skutki uboczne amnezji
II Rzeczypospolita| Jan Józef Lipski| Józef Piłsudski| ONR| PRL| Roman Dmowski| Wincenty Witos
włącz czytnikWarto też pamiętać o międzynarodowym kontekście. II RP łatwo oskarżyć o zapędy autorytarne znajdując wiele dowodów na ich potwierdzenie. Dopiero jednak porównanie z innymi krajami europejskimi tamtej epoki może umożliwić odpowiedź na pytanie o stopień zakorzenienia idei demokracji w społeczeństwie II RP i sile tendencji, które autorytarnemu duchowi epoki się opierały. Posiadanie takiej oceny nie jest bez znaczenia dla Polski i dzisiaj.
Spór nie tylko o pomniki
Bez sporów warszawskiej szkoły historycznej i szkoły krakowskiej, a więc w jakimś stopniu lewicowego i prawicowego nurtu w polskiej historiografii nasze wyobrażenia o przeszłości byłyby uboższe. Wielu też zwolenników lewicy ze zdziwieniem przyjęłoby jak bardzo ich lewicowe spojrzenie ukształtowali w wielu punktach właśnie konserwatyści, a nawet endecy. Wielu prawicowcom wydarzyć się by się zresztą mogło coś podobnego w lustrzanym odbiciu – dziwić by się mogli, ile przejęli z intelektualnego dorobku lewicy.
Spór więc o pomniki Piłsudskiego i Dmowskiego nie ma zupełnie sensu. Boć to brak nam upamiętnienia co najmniej kilku wybitnych postaci Dwudziestolecia, a mało też kto zauważa, że najwyższym (dosłownie) i najbardziej eksponowanym pomnikiem w stolicy jest pomnik Witosa, który najmniej paradoksalnie zdaje się zwracać uwagę. Pomniki są od tego, aby nam przypominać, ale nie od tego, aby się o nie kłócić.
Nie widać też powodów, dla których należało by odświeżać kontrowersję sprzed dobrze ponad pół wieku, zamiast wprząc całe dzieje Drugiej Rzeczpospolitej w tradycję tej Trzeciej Rzeczpospolitej.
Każda dyskusja o przeszłości ma wtedy tylko głębszy sens, kiedy jest debatą o problemach aktualnych i teraźniejszych oraz o przyszłości. Jest również i tak, że trudno o pogłębioną debatę o teraźniejszości bez historycznych odwołań. Kultura polityczna, która pozbawiona jest wymiaru historycznego, skazuje się na ślepotę.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.