Publicystyka



Spór o polską rację stanu w roku 1937

"polityka równowagi"| Adolf Bocheński| Front Morges| II Rzeczpospolita| Józef Beck| Józef Piłsudski| Liga Narodów| Sowiety| Traktat Ryski| Trzecia rzesza| Władysław Sikorski

włącz czytnik
Spór o polską rację stanu w roku 1937
Ribbentrob w Warszawie w 1939 r. Pierwszy z lewej - J. Beck. Foto: Ilustrowany Kuryer Codzienny. 1939, nr 29 (29 I), Narodowe Archiwum Cyfrowe (Sygnatura: 1-D-1192-9)

Swoje niezwykłe dzieło Między Niemcami a Rosją Adolf Bocheński wydał w roku 1937. Tekst musiał być pisany wcześniej, zapewne na przełomie lat 1936/1937, czyli już po tych zmianach, jakie Europie przyniosła remilitaryzacja Nadrenii (7 marca 1936) oraz o kilka miesięcy późniejszy Pakt Antykominternowski. Niełatwo zwięźle opisać tę chwilę w dziejach Polski, jaką był rok 1937 – „ostatni rok spokoju” w Europie. Z jednej strony panowało wśród Polaków przekonanie o znacznej roli własnego państwa w stosunkach międzynarodowych, bo przecież Polska wychodziła obronną ręką z różnych kryzysów, których było tak wiele. Z drugiej strony dla każdego, kto miał jasny ogląd rzeczywistości, wydawało się oczywiste, że to chwila przejściowa – że nadchodzą wielkie zagrożenia, że sama niepodległość może być utracona. Dzisiaj, z oddali ponad siedemdziesięciu lat niełatwo również zrozumieć, o co wówczas toczyły się wielkie spory polityczne w Polsce i Europie. Świat dzisiejszy nie jest podobny do ówczesnego.

Pozostały jeszcze dwa lata do wybuchu wojny – II wojny światowej. Od trzech lat Polska usiłowała prowadzić „politykę równowagi”, której podstawy stworzył Józef Piłsudski. Niewątpliwie zyskała „chwilę wytchnienia”, ale był to spokój bardzo niepewny. Poczynając od roku 1933 Europa przeżywała okres gwałtownej destabilizacji. Pogarszało się położenie właściwie wszystkich państw Europy Środkowo--Wschodniej. Mocarstwa zachodnie wkroczyły zdecydowanie na drogę appeasementu. Totalitarne Niemcy przygotowywały się do wojny zaborczej. Sowiecka Rosja głosiła hasła pokojowe, ale w istocie rzeczy pragnęła maksymalnie wykorzystać po swojej myśli „drugą wojnę imperialistyczną”, którą przepowiedział już Lenin.

Zwięzłe rozważania niniejsze poświęcone będą usiłowaniu zrozumienia myśli Bocheńskiego i osadzenia jej w realiach historycznych 1937 roku. Tylko wtedy bowiem możemy próbować należycie odczytać koncepcje autora Między Niemcami a Rosją, jeśli sięgniemy do uwarunkowań, w jakich funkcjonowała ówczesna Polska i jeśli przypomnimy ówczesną dyskusję wokół wielkich dylematów polskiej polityki zagranicznej.

Zaznaczyć trzeba, że lata 30. XX wieku stanowiły zupełnie wyjątkowy okres w historii polskiej myśli politycznej, gdyż obfitowały w prawdziwe bogactwo różnych koncepcji i propozycji programowych. Ówczesne debaty nad położeniem Rzeczypospolitej stały na wysokim poziomie intelektualnym. W dorosłe życie wchodziło nowe pokolenie inteligencji polskiej, wychowanej już w wolnej Polsce. Na tle tej generacji Adolf Bocheński wyrósł do roli ważnego przedstawiciela ówczesnych przeobrażeń w polskiej myśli politycznej. Wiele wypowiedzi programowych z tamtego czasu utraciło już swoją aktualność. Jedną z tych pozycji jednak, które nadal zasługują na uważną lekturę, jest Między Niemcami a Rosją. Pytania o realizm i idealizm oraz o to, czy polityka kraju średniej wielkości może kształtować rzeczywistość – należą do takich, które się nie przedawniają.

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.