Debaty
Łukaszewski: Rewolucji nie będzie
"chleb i igrzyska"| demokracja| fenomen Solidarności| godność| PRL| Sierpień 1980
włącz czytnikWynikałoby z tego, że ani ideologia, ani religia, ani nic innego nie zdołało ustrzec ludzi przed chęcią zapewnienia sobie życia takiego, by nie martwić się o dzień jutrzejszy.
Nie pomogły uczone analizy wskazujące, że życie duchowe człowieka staje się coraz bardziej zubożone, pozbawione humanistycznych wartości, podszyte konformizmem i innymi tego typu skażeniami nie pozwalającymi w pełni poczuć się człowiekiem.
Ktoś komu stale brakowało do pierwszego i z trudem utrzymywał rodzinę na jakim takim poziomie chętnie zamieniłby się ze „zdegenerowanym mieszczaninem” ze zgniłego Zachodu.
Sierpień 1980 nie odbiegał od tego schematu.
Mam dokument, który go poprzedzał. Okólnik dyrektora jednego z dużych przedsiębiorstw na temat udzielania pracownikom urlopów bezpłatnych w celu prywatnego wyjazdu za granicę. Za granicę – tzn. do krajów kapitalistycznych gdzie jak powiedziałem powyżej – groziło nam zarażenie się bakcylem konsumpcjonizmu. Wystawiony na podstawie postanowień z pisma Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z 3. IV. 1974 r. znak ZA 441–56.
Dokument pochodzi z 7 września 1978 roku i stwierdza się w nim m.in.
„Urlopów bezpłatnych w celu prywatnego wyjazdu za granicę należy udzielać pracownikom wyjątkowo, w szczególnie uzasadnionych wypadkach i tylko na czas krótkotrwały.
Za przypadki uzasadniające udzielenie pracownikowi krótkotrwałego urlopu bezpłatnego można uznać:
— wyjazd do współmałżonka, przebywającego za granicą dłużej niż 6 miesięcy, delegowanego tam w celach naukowo badawczych, szkoleniowych, lub skierowanego do pracy za granicą.
— konieczność osobistego załatwienia spraw spadkowych za granicą.
Należy przy tym zmierzać do istotnego ograniczenia liczby tych urlopów.”
Dokument ma adnotację „poufne” i skierowany jest do zastępców dyrektora i głównego księgowego, które to osoby upoważnione zostały do udzielania takich urlopów w wymiarze najwyżej 2 tygodni.
Dlaczego cytuję akurat ten papierek?
Dlatego, że jakkolwiek był on przejawem nieprawdopodobnego ograniczenia swobód obywatelskich czy wręcz praw człowieka (ktoś decydował za mnie czy powód mojego ew. wyjazdu jest istotny) to materia, której on dotyczył nigdy nie znalazła się w żadnym zestawie żądań pracowniczych w żadnym strajku.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.