Debaty



Łukaszewski: Rewolucji nie będzie

"chleb i igrzyska"| demokracja| fenomen Solidarności| godność| PRL| Sierpień 1980

włącz czytnik

Czy to coś ozna­cza? Pomyślmy.

Sier­pień ’80 odbie­rany jest zwy­kle jako naj­le­piej zor­ga­ni­zo­wany pro­test w PRL, pro­test, który zjed­no­czył wszyst­kie war­stwy spo­łeczne, wszyst­kie (nie­mal) grupy zawo­dowe itd.

Kiedy jed­nak spoj­rzymy na słynne 21 postu­la­tów zoba­czymy, że tylko cztery  pierw­sze to żąda­nia natury poli­tycz­nej, w tym trzy o cha­rak­te­rze kon­sty­tu­cyj­nym i jeden incy­den­talny (uwol­nie­nie wymie­nio­nych z imie­nia i nazwi­ska więź­niów poli­tycz­nych).

Pozo­stałe doty­czą spraw bar­dzo przy­ziem­nych, cza­sem bar­dzo szcze­gó­ło­wych jak np. wymiar urlo­pów macie­rzyń­skich czy wyso­ko­ści diet na dele­ga­cji.

Spo­sób zapisu postu­la­tów wyraź­nie wska­zuje, że były pisane przez dwie odrębne grupy osób, dwie grupy o zde­cy­do­wa­nie odmien­nych inte­re­sach, które połą­czyły siły, by razem odnieść zwy­cię­stwo.

W cza­sie strajku sierp­nio­wego miesz­ka­łem na por­to­wym holow­niku z grupą robot­ni­ków prze­ła­dun­ko­wych. Jedna z roz­mów szcze­gól­nie utkwiła mi w pamięci.

Dość wyga­dany sztauer wygło­sił zda­nie, które mówiło wiele o tzw. zwy­kłych ludziach.

„ – A co mi do tego kto rzą­dzi? Ja pre­mie­rem nie będę. Oni mają tak robić, żeby mi było dobrze!”

Kiedy póź­niej rodzimi inte­lek­tu­ali­ści roz­pły­wali się w mediach nad „mądro­ścią klasy robot­ni­czej” to zda­nie zatarło się w mojej pamięci. Szkoda. Ono było i jest bar­dzo ważne. Waż­niej­sze, niż wtedy sądzi­łem.

Nie wszy­scy pamię­tają, że przed pod­pi­sa­niem tzw. poro­zu­mień gdań­skich były wcze­śniej­sze próby wyga­sze­nia buntu. Wice­pre­mier Pyka był już na dobrej dro­dze do osią­gnię­cia tego celu. Zablo­ko­wały to dopiero trzy panie – Alina Pień­kow­ska, Anna Walen­ty­no­wicz i Hen­ryka Krzy­wo­nos.

19 sierp­nia 1980 roku Pyka zgo­dził się na 14 postu­la­tów pra­cow­ni­ków stoczni im. Lenina. Pierw­szy doty­czył zgody na utwo­rze­nie Wol­nych Związ­ków Zawo­do­wych. Pozo­stałe 13 to sprawy czy­sto pra­cow­ni­cze, mate­rialne, jak np. „ure­gu­lo­wa­nie wszyst­kich spraw doty­czą­cych zaopa­trze­nia mate­ria­ło­wego, odzieży i pracy w warun­kach szko­dli­wych” (14) czy „pełne zaopa­trze­nie rynku w pod­sta­wowe arty­kuły spo­żyw­cze i mięso” (3).

Nawet wydany 27 sierp­nia 1980 roku komu­ni­kat z posie­dze­nia Rady Głów­nej Epi­sko­patu Pol­ski, który wzy­wał do „zacho­wa­nia ładu, spo­koju i roz­wagi” pod­kre­ślał koniecz­ność zapew­nie­nia ludziom „prawa do chleba dostęp­nego dla wszyst­kich oby­wa­teli według potrzeb” plus kilka innych tego typu wezwań.

Od tam­tych cza­sów minęło nie­mal 40 lat. Coś się zmie­niło?

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.