Debaty



Sześciolatki niezgody narodowej

włącz czytnik

Nieufność w stosunku do tego co władza mówi i robi okazała się przy tej okazji silniejsza niż rozumowanie racjonalne. Jeśli przyjąć, że racjonalny jest argument o wcześniejszym starcie w samodzielność i związanym z tym większych szansach życiowych dziecka. Bo jak się okazało przy tej awanturze, dla wielu naszych rodaków racjonalne jest co innego. Pójdzie wcześniej do szkoły – będzie musiał wcześniej iść do pracy, gdzie tu sens.  Albo – władza szykuje tę reformę, bo chce oszczędzić na wydatkach – licząc razem z przedszkolem krócej będzie wydawać na edukacje dziecka. I jeszcze inny argument, najbardziej niepojęty – wypychają nasze dzieci wcześniej do szkoły, żeby one musiały wcześniej płacić składki na ZUS. Tu racjonalna „obywatelska postawa” uwidoczniła się najlepiej – pieniądze na  ZUS, czyli między innymi na emerytury obecnych rodziców maluchów niech się biorą nie wiadomo skąd, ale nie kosztem pracy naszych dzieci!

Na skutek kampanii rozpętanej przez małżonków Elbanowskich, którzy, nie wykluczam, wystartują nam w najbliższych wyborach, społeczeństwo zostało podzielone na dobrych, kochających rodziców, którzy nie szczędzą sił, żeby swoje maleństwa chronić przed pazernym państwem i na złych, którzy chcą swoim dzieciom skrócić, jak nie odebrać, szczęśliwe dzieciństwo.  W tej właśnie emocjonalnej paranoi widzę podobieństwo do paranoicznej wiary w smoleński zamach.
Studio Opinii

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.