Debaty
To sędzia musi się zająć paczkowanym lodem
Arystoteles| Floryda| maksymalizacja zysku| Michael Sendel| sprawiedliwa cena| sprawiedliwość| śrubowanie cen| USA| wyzysk
włącz czytnikPierwszy przepis, który przychodzi do głowy w takiej sytuacji, to przepis regulujący kwestię wyzysku, art. 388 k.c.:
Art. 388 § 1. Jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy.
§ 2. Uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia umowy.
Oprócz niego do wykorzystania są przepisy o wadach oświadczenia woli czyli art. 84-88 k.c., o nieważności czynności prawnej sprzecznej z zasadami współżycia społecznego czyli art. 58 § 2 k.c., o miarkowaniu kary umownej czyli art. 484 § 2 k.c., o niwelowaniu dysproporcji w korzyściach w przypadku eksploatacji utworów czyli art. 44 Pr. aut. czy regulacji z zakresu ochrony konsumentów, czyli np. art. 3851. § 1 k.c.[5]
No i okazuje się, że polityczny problem sprawiedliwości w sprawie paczkowanego lodu i agregatów prądowych, staje się wyzwaniem dla sędziego, który musi podjąć decyzję na temat tego, co jej sprawiedliwe. Podejmuje tę decyzję, trzymając się ram – jednak ram wymagających szerokiej oceny społecznej i węższej własnej oceny zgodnej z poczuciem sprawiedliwości. Czyli ram nakreślonych tylko ołóweczkiem – i słusznie - przez ustawodawcę.
Sprawiedliwość to jedna z czterech (moim zdaniem jest ich cztery) ról sędziego (pozostałe trzy; rola władzy, rola służby i rola fachowca). I tak powinno być. Jest tylko jedno „ale”, które ubiorę w formę pytania. Rozważenie przesłanek wskazanych w cytowanych przepisach, wymaga przemyślenia, poczytania, zbadania nie tylko siebie i własnego poczucia sprawiedliwości, ale skonfrontowania go także ze społecznym widzeniem sprawiedliwości. Czy sędzia ma na to czas?
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.