Debaty



Tony Judt - lewicowy i oświecony ksenofob

dobrobyt| euroentuzjasta| Europa Środkowa| ksenofobia| lewicowość| rozszerzenie| socjaldemokracja| Tony Judt| Unia Europejska| Wschód

włącz czytnik

Słabość gospodarczą Środkowej  Europy nie można utożsamiać z zacofaniem duchowym czy kulturowym. Można ją w najrozmaitszy sposób objaśniać poprzez inny przebieg procesów narodotwórczych, odmienny i spowolniony bieg modernizacji, wreszcie - przez quasi-kolonialne stosunki jaki panowały w tym regionie przez wiek XIX. Taka argumentacja wymaga oczywiście poważnego wysiłku intelektualnego i odrzuca zarówno bierną akceptację własnej niższości, jak naiwnie przesadzoną dumę z własnej tożsamości.

Druga refleksja dotyczy szeroko rozpowszechnionego w Polsce przekonania, że wszelki euroentuzjam ma charakter lewicowy, natomiast  konserwatyzm czy prawicowość jest w Europie eurosceptyczna. Otóż nieprawda. Integrację europejską zainicjowali konserwatyści i chrześcijańscy demokraci, a lewica - w imię różnego rodzaju egoizmów grupowych - często wczoraj, jak i dzisiaj tej integracji była przeciwna.

I wreszcie ostatnia kwestia – aktualność eseju Tony Judta. W części jest on nieaktualny, choć pewnie wydawcy jego drugiego wydania skojarzyli obecny kryzys z jego sceptycznymi wobec jednoczenia Europy uwagami. Trudności integracji europejskiej bynajmniej jednak nie wynikają z powodu jej rozszerzenia na Wschód. To raczej rozbuchane pragnienia konsumpcyjne i marzenia o państwie opiekuńczym spowodowały to gigantycznie zadłużenie części Europy. Greccy i hiszpańscy socjaldemokraci, którzy wpędzili swoje kraje w gigantyczne długi, to byli do pewnego stopnia „partyjni” koledzy Tony Judta. Esej Judta świetnie jednak ilustruje uprzedzenia części lewicowego spektrum zachodniej opinii publicznej wobec „Wschodu” – uprzedzenia wciąż obecne, na które nadal trzeba odpowiadać –  i w tym sensie jego aktualność nie zmalała. A ponieważ wywody autora „Wielkiego złudzenia?” nie są banalne i są dobrze wyartykułowane przez znakomitego historyka, warto się z nimi zapoznać, zastanawiać się nad nimi i z nimi polemizować.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 19-10-12 15:34
Jakże trwała jest ta cała lewicowa hipokryzja!