Państwo
Na wokandzie: J. Kozdroń - Egzamin z państwa prawa
asesor| dozór elektroniczny| Jerzy Kozdroń| kontradyktoryjność| Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury| Ministerstwo Sprawiedliwości| Sejm| tymczasowe aresztowanie| ustawa o prokuraturze| wymiar sprawiedliwości
włącz czytnikTo statystyki nie będą dobre.
A co lepsze? Wieloletnie procesy i nadużywanie instytucji tymczasowego aresztowania? Przede wszystkim prokuratorzy muszą się przyzwyczaić do tego, że nie każda ich koncepcja w postępowaniu przygotowawczym jest trafiona, że to nie sąd jest od poszukiwania dowodów. Trzeba wreszcie zerwać z mentalnością przeszłości, z systemem inkwizycyjnym, który w postępowaniu karnym mamy jeszcze z czasów stalinowskich.
Widzi Pan potencjał w prokuratorach przy dzisiejszym obciążeniu sprawami?
Widzę potencjał, ale to za mało. Dlatego tak potrzebne jest przyjęcie nowej ustawy o prokuraturze. Z powszechnie dostępnych analiz wynika, że tylko 60 proc. prokuratorów wykonuje typową pracę prokuratorską. Pozostali zajmują się albo nadzorowaniem tych, którzy pracują na pierwszej linii, albo administrowaniem. Musimy zmienić te relacje i dlatego proponujemy, by określony katalog spraw zastrzeżony był dla prokuratury rejonowej, a określony – okręgowej. Nie będzie już możliwości przerzucania przez prokuratora z nadzoru do rejonówki, by tam męczyli się z poważną sprawą gospodarczą albo kryminalną.
Krytykowany jest mechanizm zapisany w projekcie tej ustawy, polegający na ustalaniu przez Sejm założeń polityki karnej, które będą wiązać Prokuratora Generalnego.
Ustalanie polityki karnej przez Sejm to przepis bardzo ogólny, w sposób symboliczny wiążący Prokuratora Generalnego. Jest potrzebny, gdyż z badań wynika, że pewne zjawiska patologiczne, szczególnie drażliwe dla społeczeństwa, nie są dostrzegane przez oskarżyciela publicznego albo są po prostu bagatelizowane. Mieliśmy tego rażący przykład przy sprawie AmberGold.
Czyli w jednym roku bardziej ścigamy piramidy finansowe, a w drugim kradzieże?
Nie. Racjonalne państwo wychodzi z założenia, że wszystkich patologii nie jesteśmy w stanie wychwycić, dlatego musi wybrać cele istotne dla niego, które decydują o skuteczności państwa i poczuciu bezpieczeństwa jego obywateli. Nie może być tak, że te oczekiwania nie interesują prokuratury. Dlatego szeregowy prokurator odpowiada przed Prokuratorem Generalnym, a ten będzie odpowiadał przed Sejmem, jako emanacją władzy obywatelskiej, właśnie ze swojej działalności, z realizacji kierunków polityki karnej. Nie wolno doprowadzić do stworzenia z prokuratury instytucji autonomicznej, korporacji na wzór adwokatów czy radców. Prokuratura musi mieć świadomość, że działa w imieniu państwa.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.