Państwo



Rządowy regulamin legislacyjny stosowany wybiórczo

Grażyna Kopińska| konsultacje społeczne| Krzysztof Izdebsk| legislacja| Obywatelskie Forum Legislacji| Rada Ministrów| Tomasz Zalasiński

włącz czytnik

Za pozytywną zmianę wprowadzoną przez nowy regulamin uczestnicy Obywatelskiego Forum Legislacyjnego uznają przyjęcie zasady, że brak stanowiska organizacji zaproszonej do konsultacji w wyznaczonym terminie nie oznacza akceptacji projektu, jak było kiedyś. – Teraz brak takiej reakcji uznaje się jako niezgłoszenie uwag, np. z powodu zbyt krótkiego czasu na ich zebranie – mówi Grażyna Kopińska. Tymczasem adwokat Paulina Kierzkowska-Knapik znalazła dwa projekty (Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości) gdzie w piśmie zapraszającym do przedstawienia uwag w ramach konsultacji publicznych napisano (wbrew Regulaminowi), że brak stanowiska w wyznaczonym terminie potraktowany zostanie jako akceptacja projektu. Ekspertka przyznaje, że podmioty uprawnione do konsultowania projektów dostają teraz na to więcej czasu. - Ale ciągle jeszcze zdarza się, że otrzymują dokumenty późno i do tego są ponaglane takimi bezprawnymi pogróżkami – komentuje.

Jednak jeśli nawet proces konsultacji projektu przebiega prawidłowo, to do rzadkości należy podawanie do publicznej wiadomości zebranych w ten sposób wniosków. Na platformie RCL „Rządowy Proces Legislacyjny” udostępniono raport z konsultacji tylko jednego aktu prawnego spośród objętych obserwacją Forum kilkunastu projektów.

Nie ogłoszono np. wyników konsultacji w odniesieniu do projektów przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia - projektu ustawy o zmianie ustawy o konsultantach w ochronie zdrowia, projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw oraz projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a także projektów MSZ (projekt założeń ustawy o zmianie zasad funkcjonowania służby zagranicznej), Ministerstwa Sprawiedliwości (projekt założeń projektu ustawy o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw) oraz Ministerstwa Gospodarki (projekt założeń projektu ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych).

Do rzadkości należy też dołączanie do projektów analiz dotyczących zasadności projektowanej zmiany, czego też wymaga Regulamin. Jak mówi Grzegorz Ziemniak z Forum, wśród badanych przypadków natrafiono tylko na jeden taki załącznik do projektu. Nie zawsze też powstają założenia przed pracą nad projektem – były w pięciu na kilkanaście obserwowanych procesów legislacyjnych. – A przecież od tego powinna się zaczynać praca nad nową regulacją – stwierdza Grzegorz Ziemniak.
A uczestniczący w monitoringu radca prawny Tomasz Zalasiński zwraca uwagę na nieprzestrzeganie wciąż zasady, także wymaganej przez Regulamin, żeby w projekcie przytaczać pełne brzmienie zmienianego przepisu, a nie tylko, że … wyraz xxx zastępuje się wyrazem yyy. – To jest często zupełnie nieczytelne dla osób, które nie zajmują się legislacją zawodowo - mówi. I dodaje, że taka praktyka byłaby także korzystna podczas prac w parlamencie, bo dla wielu posłów ten legislacyjny „szyfr” też może być niezrozumiały.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.