Publicystyka



Górnik Charlie idzie na wojnę

Bogdanka| Ewa Kopacz| Janusz Śniadek| Jastrzębska Spółka Węglowa| Kompania Węglowa| kopalnia| KWK Brzeszcze| Marcin Święcicki| Piotr Duda| restrukturyzacja| Silesia

włącz czytnik

– Silesia była przeznaczona do likwidacji, sprzedana czeskiemu przedsiębiorcy bez pracowników, on w nią zainwestował, a ludzi zatrudnił od nowa, na innych zasadach.

– Silesia pracuje 7 dni w tygodniu, przez 24 h, w trybie zmianowym.

– Pensja pracownika w Silesii to część stała + część zmienna uzależniona od efektów pracy pracownika i sytuacji ekonomicznej kopalni.

– Pieniądze odłożone w czasach koniunktury wydano w 2014 r. na inwestycje, w 2015 r. JSW weszła bez bufora finansowego. Teraz mają program naprawczy, nie mogą wydawać więcej niż zarobili, wyhamowane są inwestycje, cięte są koszty, chcą ciąć także koszty pracy.

– Zaproponowali „czternastki” i deputaty wypłacane na raty, bo chcą utrzymać miejsca pracy oraz wynagrodzenia miesięczne i „barbórki”.

– Związki zawodowe nie chcą rozmawiać, boją się odpowiedzialności, bo musieliby zakomunikować pracownikom, że będzie inaczej. Ale zarząd w końcu będzie musiał podjąć decyzję samodzielnie, bo jest zobowiązany dbać o spółkę.

– Chcą zaadoptować rozwiązania z Silesii. Będą jednocześnie przestrzegać kodeksu pracy, pracownicy będą pracować 5 dni w tygodniu, ale chcą żeby kopalnia pracowała 7 dni w tygodniu w trybie zmianowym. Nie ma zgody związków. Zasłaniają się porozumieniami jastrzębskimi sprzed 30 lat, który nie przystają do obecnej rzeczywistości. Jeśli chcą utrzymać zatrudnienie, musi się zmienić model organizacji.

– W jednej kopalni dogadali się ze związkami, żeby pójść drogą Silesii, ale centrale związkowe to zablokowały.

Frycowe rządu

Rząd przedstawił program naprawy sytuacji w Kompanii Węglowej. Przeczytałem dostępne materiały, wygląda to dość obiecująco. Oczywiście, premier Ewa Kopacz płaci frycowe za czas. Przez kilka lat, gdy ceny węgla były atrakcyjne, można było zabrać się do restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Kto jednak dokonuje reform w okresie koniunktury? Jakie poparcie i determinację będzie mieć rząd, gdy będzie odbierać pieniądze wtedy, gdy ich nie będzie brakować? Tak może sądzić tylko ktoś naiwny. Najłatwiej dokonuje się reform w sytuacji zagrożenia. Stojący przed widmem rzeczywistej utraty środków do życia ludzie zgodzą się na najbardziej bolesne działania. Tak, jak w 1989 roku zaakceptowali pakiet Balcerowicza.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.