Publicystyka



Homo tabloidus i tabloidowy świat

dziennikarstwo| media| stereotypy| tabloidy| tabloidyzacja mediów| working class| „Super Express”

włącz czytnik
Homo tabloidus i tabloidowy świat

Kultura tabloidów, mimo że wciąż jest jednym z wyborów postrzegania świata, anektuje coraz to nowe obszary – to postawa życiowa, sposób odczytywania rzeczywistości, postrzegania relacji społecznych, ludzkich działań, ale także obszar manifestacji buntu i oporu.

W filmie Marka Koterskiego Dzień świra sfrustrowany inteligent próbuje stawić czoła komercyjnej inwazji treści perswazyjnych. Uruchamia mechanizmy obronne i selektywne, gdy otrzymuje reklamowe „listy” od Rossmanna czy Pizza Hut. Sarkastycznie komentuje ofertę zakupu najtańszych brylantów i złota w Warszawie. Jest krytyczny wobec reklam telewizyjnych oraz monstrualnie rozdętej gazety codziennej, której rozmaite dodatki poświęcone nieruchomościom, komputerom czy motoryzacji automatycznie wyrzuca.

W tym sarkastycznym obrazie filmowym ujawnia się fundamentalna charakterystyka współczesności. Żyjemy w świecie, w którym robi się coraz tłoczniej i ciaśniej. Ludzie zaczynają się najzwyczajniej męczyć, dusić, frustrować albo po prostu odczuwać niepokój. Z powodu nasycenia różnorodnymi informacjami, przedmiotami, trendami, ideami, religiami, tożsamościami, modami oraz programami ludzie przestają czuć, że świat, w którym żyją, jest ich, że go znają i rozumieją. W efekcie mają coraz większe trudności z dokonywaniem niezliczonych wyborów i realizowaniem długoterminowych celów.

Tabloidy – tabletka na problemy czy tabletka wywołująca problemy?

Prasa tabloidowa najwcześniej rozwinęła się w krajach liberalnych – jej ojczyzną są Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Powstała na skutek przemian społecznych. Rozwój społeczeństw przemysłowych zaowocował pojawieniem się licznej working class – klasy robotniczej, której przedstawiciele coraz bardziej świadomie analizowali swoją sytuację ekonomiczną, orientowali się w gospodarce, poznawali tajniki polityki, a co najważniejsze, dzięki masowej edukacji podstawowej umieli czytać. Dla tej grupy społecznej obniżono cenę gazet, a także dostosowano przekaz do jej potrzeb. Używano prostego języka i wyrażeń kolokwialnych, poruszano lokalne sprawy, rzetelnie opisywano problemy bliskie klasie robotniczej. Uproszczenia nie oznaczały jednak ignorancji dla rzemiosła dziennikarskiego. Pozytywnym przykładem tego okresu w Stanach Zjednoczonych był „New York Herald”; dzisiaj jest nim „Daily News”. Z czasem jednak zaczęły pojawiać się tabloidy niższej jakości, które coraz chętniej eksponowały sensacyjne wydarzenia, stosowały prymitywny język, często opierały się na plotce zamiast na rzetelnym dziennikarskim śledztwie. Generalnie tabloidy zerwały obowiązującą umowę społeczną wyrażającą się w regule paktu faktograficznego.

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.