Publicystyka



Kapitał społeczny – bardzo długi cień historii

chlopstwo| Edward Gierek| Elżbieta Kaczyńska| feudalizm| inteligencja| Jacek Kochanowicz| Jacek Tarkowski| Janusz Czapiński| kapitał społeczny| Kazimierz Wyka| klasa kreatywna| mieszczaństwo| PRL| spółdzielnie rolnicze| Władysław Gomułka

włącz czytnik

Formuła Gesselschaft, niejako z definicji sprawia, że żyjemy w stosunkach między ludźmi na „zasadzie umowy, kontraktu, w którym mamy do czynienia z bezosobowym, czystym rachunkiem strat i zysków, racjonalnym działaniem niezależnym od emocji, wzajemnych powiązań pokrewieństwa i znajomości”. 

W tej sytuacji mamy do czynienia, ze szczególnym syndromem nakładania się siatki indywidualizmu rynkowej gospodarki, na odziedziczony indywidualizm chłopskich postaw i zachowań. Konkurencja rynkowa nakazuje indywidualną „walkę o byt”, o powiększanie swojej niszy, swojego przedsięwzięcia, a postawy chłopskie nakazują dbanie o swoje i swoją rodzinę. Postchłopski indywidualizm stał się w pełni kompatybilny z indywidualizmem postindustrialnego kapitalizmu.

W propozycji rozwoju miast oferowanej przez Richarda Florydę, wedle którego miasta się rozwijają za sprawą tak zwanej klasy kreatywnej – odnajdujemy pewien szczególny rodzaj indywidualizmu kulturowego. Klasę kreatywną, tworzą ludzie wolnych zawodów, „naukowców i inżynierów, wykładowców uniwersyteckich, poetów i pisarzy, artystów, artystów estradowych, aktorów, projektantów mody i architektów, jak również liderów „modnych towarzystw”. Żadne z tych grup zawodów i wymienionych ludzi sceny, estrady i „modnych zawodów” – nie kształtuje postaw kolektywnych, zespołowych. Wręcz przeciwnie, każdy z nich epatuje indywidualizmem, oryginalnością i dążeniem do bycia innym - niż inni.         

To indywidualizm chłopski sprawia, że część młodych i prężnych ludzi z gospodarstw rolnych „przebija się” i do miasta i tam indywidualnie walczy o swoje miejsca na kapitalistycznym rynku, powiększając w trakcie nauki i doświadczenia swój własny „kapitał ludzki”.

Jeżeli jest tak jak powiada profesor Janusz Czapiński. Kapitał społeczny rozumiemy tu jako sieci społeczne regulowane normami moralnymi lub zwyczajem (a nie, lub nie tylko, formalnymi zasadami prawa), które wiążą jednostkę ze społeczeństwem w sposób umożliwiający jej współdziałanie z innymi dla dobra wspólnego[27]  (Diagnoza społeczna, 2013, s.285) – to należy przypomnieć, że owe sieci społeczne regulowane normami moralnymi lub zwyczajem, kształtują się przez lata – żeby nie powiedzieć przez wieki – i o tym był mój tekst.

[1] Andrzej Rosner, Monika Stanny; Monitoring rozwoju obszarów wiejskich. Etap I, Przestrzenne zróżnicowanie poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego obszarów wiejskich w 2010 roku (wersja pełna) Fundacja Europejskich Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej, Instytut Rozwoj Wsi i Rolnictwa PAN, Warszawa 2014, Rys.1.5. s.19 www.efrwp.pl/dir_upload/download/thumb/02bf59c409fab926bc5e1dd41288.pdf (wejście 22.07.2014)

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.