Publicystyka



Młodzi zbędni w czyjej służbie?

11 Listopada| bezrobocie| Eurostat| faszyzm| kibole| Marsz Niepodległości| NEET| Stefan Czarnowski| Teresa Piotrowska| Witold Tumanowicz

włącz czytnik
Młodzi zbędni w czyjej służbie?
Foto: nicjatywaspolecznaobroncowkrzyza.blogspot.com

Po Marszu Niepodległości trzeba odkurzyć sławny esej Stefana Czarnowskiego sprzed blisko 80. lat Ludzie zbędni w służbie przemocy. Nabrał aktualności.

Miało być pięknie. 11.11.2014 r. o 8:15 na internetowej stronie TVP Info pojawiło się wezwanie z Kancelarii Premiera: Dziś wszystkie serca biało-czerwone. Przyłączcie się do świętowania i podajcie dalej. O 12:40 do marszu „Razem dla Niepodległej” nawoływał prezydent: Zapraszamy wszystkich, którym w sercu gra niepodległa Polska. Nie wykluczamy nikogo. Nie chcemy maszerować i świętować przeciwko innym.

O 15:36 prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” Witold Tumanowicz podczas wystąpienia otwierającego pochód (organizowany przez środowisko narodowców) podkreśla, że jego uczestnicy przyjechali do Warszawy świętować. O 15:55 wśród uczestników marszu słychać krzyki: Precz z Unią Europejską, Tęczaznak zboczeńca, Chwała bohaterom, Polska dla Polaków, Raz sierpem raz młotem... O 17:29 trwa regularna bitwa między chuliganami, a policją. W stronę policji lecą race, kamienie, fragmenty kostki brukowej i co tam pod ręką. O 17:55 Czołem Wielkiej Polsce! Witaj Armio Patriotów! Przeszliśmy! – ogłasza Robert Winnicki z Ruchu Narodowego. O 18:55 następuje zakończenie marszu.

Informacja w mediach szła na bieżąco, a PAP słał znakomite zdjęcie: oto chłopak z zasłoniętą twarzą tańczy radośnie w kłębach dymów, na zasłanej kamieniami ulicy i na tle wyrwanych znaków drogowych; oto grupka młodych mężczyzn ciągnie metalową barierkę, która miała służyć do ochrony marszu, a posłużyła do ataku na policję; oto na chodniku leży ranny policjant, śliczna twarz, dzieciak prawie, oczy zamknięte.

Po dwóch dniach, 13.11.br Rzeczpospolita donosi, że w związku z burdami policja zatrzymała 276 osób, z tego 199 będzie odpowiadać karnie. Najmłodsi zatrzymani mieli po 14 lat. Rannych zostało 75 osób, w tym 51 policjantów. Większość wyszła już ze szpitali. Wywieziono 10 ton śmieci – kostka brukowa, płyty chodnikowe, butelki. Naprawa dróg i przystanków – trwa. Odpowiedzialność poniesie każdy kto podnosi rękę na funkcjonariusza na służbie – uprzedza Teresa Piotrowska, minister spraw wewnętrznych.

Słusznie to brzmi, a dla starszych – groźnie. Słychać zza grobu premiera Cyrankiewicza i jego groźną zapowiedź w czasie poznańskiego Czerwca 1956 r. o odcięciu każdej ręki, która podnosi się przeciw władzy ludowej.

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.