Publicystyka



Łukaszewski: Wesołych Świąt

włącz czytnik

Jeśli chodzi o potrawy, nie będę konkurował z panią Kwapisz-Kulińską, zauważę jedynie, że wigilijny barszczyk nie zawsze był nierozłączny z Bożym Narodzeniem. O wiele starszą tradycję miała np. zupa migdałowa.

I jeszcze anegdota, której bohaterów znam osobiście.

Rybacy na półwyspie helskim w święta tradycyjnie jadali pomuchle, węgorze i inne ryby morskie. Karpia tam nie uświadczyłeś.

Pod koniec lat 50 tych XX wieku jeden z mieszkańców ożenił się z odwiedzającą region turystką, wielkopolanką.
Pani na pierwszą wigilię przygotowała karpia, jak w rodzinnym domu. Odwiedzająca ich rodzina męża spróbowała „nowej” ryby. Na drugi rok już kilkoro z nich poszło w ślady powinowatej. I tak karp rozlazł się po całym półwyspie i dziś spotkać go można niemal na każdym stole obok bardziej tu tradycyjnych ryb.

Drobiazg, ale tak przenoszą się zwyczaje.

Dlaczego te święta są tak szczególne? Odpowiedź jest stosunkowo prosta: to najbardziej „ludzkie” ze świąt kościelnych. I wbrew pozorom – chyba najmniej religijne. Widok rodziny w stajence działa na wyobraźnię, bo każdy może się postawić na miejscu jej członków. Łatwo się w tym święcie odnaleźć. Tylko proszę nie komentować, że w roli wołu lub osła, bo to święto życzliwości i powinniśmy barszczykiem podlewać naszą empatię i użyźniać uszkami zagony radości ze wspólnego przebywania na tym najśmieszniejszym ze światów.

Dziś to szczególnie ważne, kiedy nasz świat przekracza dopuszczalną prędkość poruszania się po drogach życia, kiedy z reguły nie mamy na nic czasu, kiedy drugi człowiek częściej jest nam zawadą, niż mile widzianym gościem.

Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim czytelnikom i autorom Studia Opinii wszystkiego najlepszego, wielu powodów do radości, dystansu do siebie i innych i proszę o niepodsłuchiwanie zwierząt w noc wigilijną. Mogą coś mówić na nasz temat, ale czy warto tego słuchać? Przecież nie mają racji. Szczególnie, gdy mówią prawdę.
Obyśmy się za rok w tym miejscu spotkali jeszcze bardziej zadowoleni ze wspólnej tu obecności.
Studio Opinii

Poprzednia 2345 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.