Publicystyka



Łukaszewski: Wesołych Świąt

włącz czytnik

W pastorałkach można było sobie pozwolić na takie rzeczy jak Jezus namawiający pasterzy do picia płynów wysokoprocentowych, na opis pasterzy pijanych w sztok i walących się po głowach instrumentami itd.

W moim rodzinnym domu kolędy były i są częścią starego tomiska z połowy XIX wieku zawierającymi pieśni na cały rok liturgiczny. Jest ich tam 147, a przecież to tylko część istniejących niegdyś, bo liczy się je w setkach.

Kolędy pisali i literaci i prosty lud. Kiedy słucha się „Bóg się rodzi” F. Karpińskiego do muzyki starego poloneza, nie ma wątpliwości, że to poezja. Ale czyż nie brzmi równie ciekawie dawny język używany przez ludowych twórców? Np.

Wstawszy pasterz bardzo rano
wyszedł z budy, wlazł na siano
boć go czczyca zdejmowała…

albo

Pasterze paśli swych trzód na przyłogu
Alie Anieli śpiewają Bogu

[...]

I tak znaleźli jak Anioł powiedział,
iż osieł z wołem nad Nim klęcząc puchał…

Kiedy w moim domu bywała młódź na święta, równie dobrą zabawą, jak samo śpiewanie, było tłumaczenie z tego języka „na nasze”.

Nie tylko sam język stwarza współczesnym trudności. Wiele z tekstów kolęd i pastorałek świadczy o dobrej znajomości Biblii, o co trudno u nas od czasu wprowadzenia religii do szkół. Trzeba było tłumaczyć niemal każdą zwrotkę.

Np.

Kiedy cyrograf wypłaci Gabela
Adam się wróci z dziećmi do wesela.
Dziś już narody zdeptały swe bóżki,
dziś Balaama osieł gromi wróżki…

Konieczność wyjaśnień miała tę dobrą stronę, że spędzało się czas i miło i pożytecznie.

Z kolędami wiąże się jeszcze jedna ciekawa historia.

W 1629 roku zmarł Jan Żabczyc, urodzony w 1580 r. Przez wielu „podejrzewany” o autorstwo najstarszej będącej w użyciu kolędy „Anioł pasterzom mówił”. Podejrzenie zdjęło dopiero odkrycie w rękopisie kórnickim tekstu tej kolędy z 1554 roku.

Z całą pewnością natomiast jest autorem tak znanych utworów jak „Przybieżeli do Betlejem pasterze”.

Po jego śmierci sąsiad, Jan Dachnowski ,wydał zbiorek jego pieśni pod własnym nazwiskiem. Wdowa wytoczyła mu proces w 1630 r. i jest to najstarszy znany w Polsce proces o prawa autorskie.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.