Publicystyka
Materialne koszty złych sądów
efekt wzbudzony| Jan Cipiur| system sądownictwa
włącz czytnikPoliczalne (z trudem i z dużym marginesem błędu) korzyści ze sprawnego i rozsądnie szybkiego sądu ujawniają się na rynku pracy, w dochodach z pracy i w przychodach budżetu. To jednak dalece nie wszystko. W nauce ekonomii istnieje pojęcie pozytywnych i/lub negatywnych efektów zewnętrznych (externalities), czyli skutków, które nie mają bezpośredniego odbicia w cenie lub kosztach. Przykładu pozytywnego efektu zewnętrznego daje utrzymywanie pasiek. Namacalne przychody z pracy pszczół biorą się ze sprzedaży miodu, wosku, kitu, pyłku, ale znacznie większe korzyści (idące w miliardy) powstają dzięki zapylaniu, które jest nadal (poza bardzo nielicznymi wyjątkami) bezpłatne. Gdy mowa o systemie sądowniczym, pozytywne efekty zewnętrzne to przede wszystkim lepszy klimat gospodarczy, spójniejsze społeczeństwo, wyższy standard życia.
Zanim zabrali się do rachunków, autorzy z Washington Economics Group (WEG) ujęli swoje założenia w ten sposób, że wydajny i wydolny system sądowniczy powiększa zdolność stanu (państwa) do przyciągania i rozwijania wszelkiego rodzaju działalności gospodarczych, poprawia dostęp mieszkańców do sądów, a zatem poprawia ich komfort i samopoczucie oraz ma kojący wpływ na dobrostan poszczególnych grup ludności i społeczności.
Dobrze widocznym kosztem powodów i pozwanych są koszty reprezentacji i doradztwa prawnego, czyli wydatki na adwokatów. W USA płaci się prawnikom najczęściej stawki godzinowe. Każde opóźnienie w pracy sądu znajduje więc u stron natychmiastowe odbicie w ekstra rachunkach do pokrycia. W opisywanym badaniu przyjęto konserwatywnie, w więc ostrożnie, że koszt opóźnienia wynosi od 250 dolarów (tzw. scenariusz optymistyczny) przez 500 dolarów (scenariusz zasadniczy) do 1000 dolarów (scenariusz pesymistyczny) dodatkowych kosztów dla obu stron.
W 2009 r. w sądach Georgii było 285,5 tys. spraw cywilnych i rodzinnych. Opóźnienie każdej z nich generowałoby dla stron dodatkowe koszty obsługi prawnej w łącznym wymiarze od 71 mln dol. do 285,5 mln dol. rocznie, w zależności od ich założonej (zwiększonej wskutek opóźnień) wysokości. Do kosztów bezpośrednich, które dają się oszacować, dochodzi ubytek opłat sądowych i grzywien oraz zmniejszenie funduszów wymiaru sprawiedliwości (w Georgii część budżetu systemu sądów pochodzi z zebranych opłat sądowych i wymierzonych kar pieniężnych). Summa summarum, łączne bezpośrednie koszty ponoszone przez strony i mierzalne negatywne skutki przedłużających się procedur sądowych dla systemu wymiaru sprawiedliwości wynoszą od 156 mln dolarów przy założeniu, że koszty adwokackie wzrastają o 250 dolarów na jedną statystyczną sprawę cywilną lub rodzinną do 370 mln dolarów rocznie, jeśli założyć, że te koszty wzrastają każdorazowo o 1000 dolarów.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.