Publicystyka
Samooskarżenie Kafki vs psychologizowanie Pavesego
Cesare Pavese| fikcja| Franz Kafka| Józef K.| kabała| Platon| rzeczywistość| Tao
włącz czytnik2
Dziennik Pavesego w pierwszym momencie oszałamia czytelnika psychologizowaniem, doskonałą znajomością literatury, próbą analizy literackiej oraz semiologicznej własnej twórczości i osobistych poszukiwań twórczych. I tak będzie do ostatniej strony jego dziennika myśli. Pavese chce zgłębić tajniki stylu. Lektury traktuje jako doświadczenie krytyka, naukowca, językoznawcy. Jeżeli pisze w pierwszej osobie, to przede wszystkim o miłościach, kobietach i twórczości. Wojna go zupełnie nie interesuje. Czyta siebie, wertuje swój wewnętrzny świat człowieka zagubionego i samotnego, którego gnębi problem braku porozumienia. Miłość traktowana idealistycznie odbija się czkawką, ból istnienia pokrywa się z dramatem niemożności, impotencja z brakiem ciepła. Ileż tutaj dramatów, ileż niepotrzebnych gestów – gdzieś głęboko, w podświadomości uczuć i jego namiętnościach, można odnaleźć człowieka wrażliwego, którego i tak nie da się pojąć. Wniosek z dzienników nie jest optymistyczny – dzieło trwa, jest niezakończone, ale ognisko miłości zgasło. Nic nie jest w stanie uratować neurotyka. Nawet najpiękniejsza kobieta.
3
„Zamek” Kafki jest dziełem w toku, nigdy nie ukończonym. To kolejna fantasmagoria genialnego prażanina, złożona ze scen budowanych jak parabole, jak historie mityczne. Wiele tutaj scen absurdalnych i groteskowych, ale także lirycznych i miłosnych. Kobiece postacie, zwłaszcza Frieda (pierwowzorem była Felicja Bauer, pierwsza narzeczona Kafki) i Amalia (pierwowzorem była Milena Jesenska) mają urok kobiet jedynych, niepowtarzalnych. Ciekawość świata jest jedną z tych cech, która określa genialność pisarza, ja bym dodał Heideggerowską troskę o byt. Troszczyć się o pana K. umie zarówno Frieda, jak i Amalia, ale która robi to bardziej doskonale? Interpretatorzy wskazują na paskudny charakter Amalii. Czy tak jest na pewno? Czy kobiety Kafki nie są istotami tyleż niedoskonałymi, co ulotnymi, których nie da się zrozumieć do końca? Ich byt jest nieuchwytny, bo mają zupełnie inne zadania od mężczyzn, chcą się podobać i być kochane. Zazwyczaj są wspaniałymi kochankami, ale Kafka nie troszczy się o nie, boleśnie wskazuje na wady odmiennej płci, na kobiecą zazdrość i zdradę. Pełnia miłości, tak jak u Pavesego, jest i w jego przypadku niemożliwa.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.