Świat
ETS: konsument może zaskarżyć zagranicznego sprzedawcę we własnym kraju
ETS| konsument| sąd krajowy| Sąd Najwyższy Austrii| sprzedawca
włącz czytnikDo wytoczenia przez konsumenta przed sądem krajowym powództwa przeciwko zagranicznemu przedsiębiorcy nie jest konieczne, by sporna umowa była zawarta na odległość, czyli konsument może zaskarżyć we własnym kraju sprzedawcę, mającego siedzibę w innym kraju UE - stwierdza wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 6 września. Z tego względu okoliczność, że konsument udał się do państwa członkowskiego przedsiębiorcy w celu podpisania umowy nie wyklucza jurysdykcji sądów państwa członkowskiego konsumenta.
Prawo Unii ma na celu ochronę konsumenta jako słabszej strony umowy w sporach ponadgranicznych ułatwiając mu dostęp do wymiaru sprawiedliwości, w szczególności poprzez geograficzne przybliżenie sądu właściwego. Konsument może zatem pozywać przed sądami krajowymi przedsiębiorcę, z którym zawarł on umowę, nawet jeżeli siedziba lub miejsce zamieszkania tego przedsiębiorcy położone jest w innymi państwie członkowskim, pod warunkiem spełnienia dwóch przesłanek: po pierwsze, przedsiębiorca powinien prowadzić działalność handlową lub zawodową w państwie członkowskim, gdzie mieszka konsument lub też kierować swą działalność do tego państwa za pomocą jakiegokolwiek dostępnego środka (np. za pomocą Internetu), a po drugie, umowa, której dotyczy spór, powinna należeć do zakresu takiej działalności.
Oberster Gerichtshof (Sąd Najwyższy Austrii) zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy możliwość wytoczenia powództwa przed sądem krajowym uzależniona jest dodatkowo od tego, by umowa pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą była zawarta na odległość.
Sąd najwyższy rozpatruje, jako sąd ostatniej instancji, sprawę z powództwa wytoczonego przed sądem austriackim przez Danielę Mühlleitner, zamieszkałą w Austrii, przeciwko wyspecjalizowanej w sprzedaży samochodów spółce Autohaus Yusufi z siedzibą w Hamburgu. W drodze swego powództwa D. Mühlleitner dochodzi rozwiązania umowy sprzedaży pojazdu, który zakupiła, dla swych potrzeb prywatnych, od spółki Autohaus Yusufi. D. Mühlleitner dotarła do oferty spółki Autohaus Yusufi dzięki poszukiwaniom w Internecie. W celu podpisania umowy sprzedaży i odebrania pojazdu udała się jednak do Hamburga. Po powrocie do Austrii odkryła, że pojazd dotknięty jest istotnymi wadami. Gdy A. i W. Yusufowie odmówili naprawienia pojazdu, D. Mühlleitner wytoczyła powództwo przed sądami austriackimi, których jurysdykcję międzynarodową pozwani kwestionują. Sąd najwyższy jest natomiast zdania, że działalność handlowa pozwanych była wyraźnie skierowana do Austrii, jako że ich strona internetowa była w tym państwie dostępna, a pomiędzy stronami umowy miały miejsce kontakty na odległość (za pomocą telefonu i poczty elektronicznej). Niemniej jednak, sąd ten zastanawia się, czy do jurysdykcji sądów austriackich nie jest konieczne, by umowa była zawarta na odległość.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.