Świat



Indonezja na podsłuchu

ASEAN| Australia| Edward Snowden| G20| imigracja| Indonezja| podsłuchy| PRISM| Tony Abott

włącz czytnik

Obniżenie stosunków dyplomatycznych natychmiast odbiło się na wspólnie prowadzonych operacjach. Indonezyjska policja zawiesiła współpracę w zakresie zwalczania nielegalnej imigracji. To samo dotyczy współpracy wywiadowczej oraz militarnej. Co prawda australijski minister ds. imigracji Scott Morrison zapewniał, że powodzenie operacji "nie zależy od pojedynczych partnerów, akcji czy środków", ale nie brzmiało to szczerze. Szczególnie, że wkrótce po wypowiedzi ministra, indonezyjska policja ogłosiła plan zamknięcia ośrodków, w których przetrzymywani są uchodźcy. Nikt nie ma wątpliwości, że kiedy znajdą się na wolności, podejmą kolejną próbę dotarcia do Australii.

Skutki afery podsłuchowej są trudne do oszacowania. Indonezyjscy politycy twierdzą, że powrót do poprzednich, dobrych stosunków pomiędzy oboma krajami może zająć nawet kilka lat. I to pod warunkiem, że Australijczycy zgodzą się na indonezyjskie warunki. Chodzi m.in. o zasady, na jakich od tej pory mają współpracować służby specjalne obu krajów. Póki co, rząd w Dżakarcie jest coraz bardziej zirytowany zachowaniem swoich odpowiedników w Canberze. Ci bowiem ciągle próbują udawać, że nic się właściwie nie stało.
WCH/Niwserwis

Poprzednia 12 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.