Świat



OSW: ambitne ustawy dekomunizacyjne na Ukrainie

dekomunizacja| Jurij Szuchewycz| KGB| OUN| Rada Najwyższa Ukrainy| SS-Hałyczyna| symbolika totalitarna| Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej| UPA| Wielka Wojna Ojczyźniana| Wołodymyr Wiatrowycz| ZSRR

włącz czytnik

Ogólnikowy i niejasny zapis przyjętej ustawy penalizujący „zaprzeczanie faktu legalności walki o niezależność Ukrainy w XX wieku” będzie w przyszłości wykorzystywany w celu hamowania krytycznej refleksji nad „czarnymi kartami” ukraińskiego ruchu niepodległościowego, w tym dokonanym przez UPA ludobójstwem Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Wydaje się prawdopodobne, że za jakiś czas ponownie zostaną zgłoszone projekty uznania UPA za „stronę wojującą w II wojnie światowej”.

Ustawa spotkała się z niechęcią, a nawet wrogością środowisk podzielających sowiecką wizję dziejów Ukrainy, odrzucających tradycje nie tylko OUN-UPA, ale także struktur i organizacji, walczących o niepodległość Ukrainy w latach 1917–1920, będzie też atakowana przez Moskwę i jej ośrodki wpływu jako rzekomy dowód „faszyzacji” Ukrainy.

Zwraca uwagę, że pierwotny projekt rządowy zawierał liczne elementy, pominięte w uchwalonym projekcie, zgłoszonym przez Szuchewycza. Usunięto obszerną preambułę, stwierdzającą m.in., że współczesne państwo ukraińskie jest następcą prawnym proklamowanej w 1917 roku Ukraińskiej Republiki Ludowej, przeciw której Rosja Radziecka dokonała agresji, a także zapis o obligatoryjnym charakterze gwarancji i ulg socjalnych przysługujących bojownikom wraz z zapowiedzią uregulowania tej problematyki w odrębnej ustawie, uszczegółowiono zapisy dotyczące odpowiedzialności za negowanie tradycji walki niepodległościowej, a do listy organizacji walczących o niepodległość dodano m.in. Ludowy Ruch Ukrainy. Różnice te przemawiają za tym, że ustawa była niemal do ostatniej chwili przedmiotem poważnych kontrowersji, dotychczas nieznanych opinii publicznej. Biorąc pod uwagę sposób procedowania ukraińskiego parlamentu, nie można wykluczyć, że ostateczny tekst ustawy będzie w niektórych punktach różnił się od projektu, poddanego pod głosowanie 9 kwietnia.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.