Świat



OSW: Gospodarka Ukrainy w cieniu wojny

Arsenij Jaceniuk| Awdijiewka| Donbas| Donieck| embargo| gaz ziemny| Kijów| Mariupol| Rosja| Ukraina| Ługańsk

włącz czytnik

Działania rządu i pomoc Zachodu

Sytuacja w Donbasie zmusza rząd do bieżącego zarządzania środkami finansowymi i szukania nowych funduszy. Źródłem dodatkowych przychodów budżetowych są głównie nowe podatki, cięcia programów inwestycyjnych i socjalnych oraz zagraniczne kredyty i pomoc finansowa. Rząd nie wprowadza jednak reform systemowych. Premier Arsenij Jaceniuk poinformował 10 września o konieczności przełożenia najważniejszych reform ekonomicznych, w związku z konfliktem na Donbasie i znacznym odpływem inwestycji oraz brakiem nowych. Rząd faktycznie zrezygnował też z prywatyzacji. Według danych Funduszu Mienia Państwowego w ciągu I półrocza Ukraina z tego tytułu uzyskała jedynie 4 mln USD z planowanych prawie 1,5 mld USD.

Stałym wyzwaniem dla rządu jest wygospodarowywanie środków na operację antyterrorystyczną, która kosztuje budżet ponad 5 mln USD dziennie. Ponadto z powodu sytuacji na wschodzie kraju spadają dochody budżetu z tytułu podatków dochodowego i VAT (w 2012 roku Donbas odpowiadał za ok. ósmą część dochodów budżetu z podatków), które tylko częściowo udało się zrekompensować deprecjacją waluty, wstrzymaniem zwrotu VAT eksporterom czy dodatkową emisją hrywny. W rezultacie wydatki budżetowe w II kwartale były o 4,4% większe niż rok temu[8]. W celu znalezienia odpowiednich środków dla wojska oraz utrzymania dyscypliny fiskalnej, wymaganej przez zachodnich kredytodawców, rząd zwiększył obowiązek podatkowy wobec ludności i biznesu (wprowadzając m.in. podatek wojskowy w wysokości 1,5% od dochodów, podatek od depozytów, wyższe stawki akcyzowe, a także m.in. podnosząc podatek od eksploatacji kopalin) oraz wprowadził dodatkowe oszczędności w świadczeniach socjalnych i dotacjach sektorowych. W rezultacie tych działań finansowanie armii zostało zwiększone prawie dwukrotnie (według niektórych ekonomistów do rekordowych 2% PKB), a dochody budżetu stały się bardziej realistyczne.

Poprawki do budżetu pozwoliły również uwzględnić w nim środki pozyskane z pomocy zagranicznej, bez których utrzymanie wątłej płynności finansów publicznych byłoby prawdopodobnie niemożliwe. Najważniejszy z nich to kredyt 17 mld USD udzielony Ukrainie 30 kwietnia przez MFW na dwa lata, z których Ukraina otrzymała już dwie transze na łączną sumę 4,5 mld USD, a także obietnicę, że trzecia i czwarta zostaną połączone i wypłacone do końca br. Pożyczka ta jest kluczowym źródłem finansowej stabilizacji Ukrainy, jednocześnie jest skonstruowana elastycznie i pozwala na finansowanie bieżącego deficytu budżetowego[9]. We wrześniu Kijów otrzymał też 500 mln USD z Banku Światowego oraz obietnicę kolejnej transzy w tej samej wysokości w I kwartale przyszłego roku. Oprócz tych środków, przeznaczanych m.in. na poprawę płynności budżetu, Ukraina otrzymała szereg mniejszych kredytów (np. 100 mln USD od Japonii) i grantów celowych na wdrożenie reform lub rekonstrukcję konkretnych obiektów infrastruktury lub przemysłu.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.