Świat



Rosja - gracz wagi średniej

Euroland| konflikt rosyjsko-ukraiński| mocarstwo| PKB| Rada Bezpieczeństwa ONZ| Rosja| Ukraina| Związek Radziecki

włącz czytnik
Rosja - gracz wagi średniej
Pomnik rubla w Tomsku. Foto: P. Andruszczenko, Wikipedia.org

Ryzyko przewlekłego spowolnienia rozwoju, o którym tak głośno mówi się dziś w Polsce, dużo bardziej powinno martwić ekonomistów i decydentów w Moskwie.

W Polsce i na Zachodzie zwykło się myśleć o Rosji jak o mocarstwie. Czy słusznie? Z punktu widzenia międzynarodowej pozycji politycznej – z pewnością tak. Dość zauważyć, że Rosja jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i zarazem jednym z kilku krajów na świecie, które dysponują bronią jądrową. Ale w dziedzinie gospodarki Rosja potęgą dziś nie jest.

Owszem, po drugiej wojnie światowej Związek Radziecki był przez pewien czas drugą (po USA) globalną siłą ekonomiczną. Związane z tym wyobrażenia zapewne wielu osobom zapadły w pamięć. Nie znając aktualnego stanu rosyjskiej gospodarki, łatwo myśleć o niej w kategoriach wagi ciężkiej. W rzeczywistości jednak pod względem wielkości PKB Rosję można obecnie porównać co najwyżej z Włochami, które są czwartą gospodarką Unii Europejskiej. Rosyjski PKB to ok. 2-3 proc. całej gospodarki światowej. Dla porównania, w przypadku Chin ten udział jest 4-5 razy większy.

Największa siła, największa słabość

Na przestrzeni minionych lat poziom życia w Rosji generalnie wykazywał poprawę. Bezrobocie jest dziś niskie, a finanse państwa bardzo zrównoważone. Tym niemniej, rosyjska gospodarka – o czym zresztą doskonale wiadomo – w dużym stopniu pozostaje zależna od surowców naturalnych, zwłaszcza ropy naftowej i gazu ziemnego.

Doświadczenia krajów z różnych stron świata uczą, że obfite złoża kopalin mogą być nie tylko atutem, lecz także balastem. Atutem, gdyż pozwalają się bogacić. Balastem, ponieważ rodzą aż trzy zagrożenia. Po pierwsze, mogą prowadzić do sytuacji, w której cała gospodarka zaczyna czerpać żywotność głównie z jednego źródła. Po drugie, wpływy ze sprzedaży surowców potrafią maskować problemy strukturalne i osłabiać zapał do głębszych reform. Po trzecie, kto przejmie kontrolę nad złożami, ten może potencjalnie łatwo cementować swoją władzę zyskami z wydobycia, oddalając zarazem system polityczny od demokratycznych standardów świata zachodniego.

W przypadku Rosji przynajmniej część tych obserwacji zdaje się w jakimś stopniu potwierdzać. Największą siłą i zarazem słabością naszych wschodnich sąsiadów są rozległe złoża gazu ziemnego i ropy naftowej. W ostatnich latach rosyjskie społeczeństwo bogaciło się, ale zaniechania w zakresie reform przyniosły w końcu pogorszenie dynamiki inwestycji oraz ostre hamowanie wzrostu PKB.

Poprzednia 123 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.