Świat



Wielka Brytania się rozwodzi?

Anthony Smith| Fundusz Spójności| James Cameron| Margaret Thatcher| Nick Clegg| prekariat| Wielka Brytania

włącz czytnik

Za czy przeciw?

To jasne, że dyplomatyczną ekwilibrystyką byłoby dla Camerona odbieranie Pokojowej Nagrody Nobla razem z innymi unijnymi przywódcami tuż po tym, kiedy nastrój ostatnich rozmów w Brukseli daleki był od pokojowego. Z ramienia brytyjskiej koalicji do Norwegii wysłany został więc prounijny lider liberałów Nick Clegg. Brytyjski konserwatywny dziennik, „The Daily Telegraph” ironizował: „To ciekawe, że nagrodę dla Unii Europejskiej wręczano w Oslo, stolicy Norwegii, która za członkostwo w elitarnym europejskim klubie dawno podziękowała”.

Ale czy Wielka Brytania chce zostać drugą Norwegią? Sam Cameron twierdzi, że nie zależy mu na wyjściu z UE, jeśli alternatywą jest norweski system „rządów przy pomocy faksu”. Bo Norwegia musi stosować się do większości rozwiązań unijnych, tym bardziej do tych, które dotyczą jednolitego rynku, nie mając na nie żadnego wpływu. Dostaje plik umów i rozporządzeń ustalonych przez 27 członków, które musi podpisać. Czego więc chce Cameron? Na pewno jednego – resetu.

Jaki to może być reset? W swojej relacji do UE Brytyjczycy są pragmatykami. Liczą koszty i zyski. Choć te trudno jest jednoznacznie oszacować. Wielka Brytania jest jednym z 12 państw unijnych, które więcej wpłacają do wspólnej kasy niż z niej dostają (płatnicy netto). Brytyjski rząd ogłosił, że w 2011 roku Wyspy wpłaciły do wspólnego budżetu prawie 9 mld funtów (biorąc pod uwagę brytyjski rok podatkowy, który rozpoczyna się w kwietniu, a kończy w marcu). Z kolei Komisja Europejska szacuje, że w okresie rozliczeniowym od stycznia do grudnia 2011 r. Wielka Brytania przekazała UE prawie 6 mld funtów. To wciąż średnio od ok. 0,7-1,3 proc. całego brytyjskiego budżetu. Niewiele.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.