TK



Dębowska-Romanowska. Powiedzieli, napisali... (odcinek 57)

włącz czytnik

Proste i jednoznaczne postanowienia konstytucji nie dają pola do różnych interpretacji zasad i trybu powoływania sędziów, ich zdolności do orzekania oraz składu TK. Jednak dla załatwienia swych potrzeb większość rządząca potrzebuje zmiany konstytucji, i to dość fundamentalnej. A przecież powołanie „swoich” sędziów nie daje PiS-owi żadnej pewności, że będą nimi nawet przez najbliższe lata, nie mówiąc o całej kadencji! (…)

Poniżej jakichkolwiek standardów debaty jest opowiadanie o rzekomych możliwościach różnych interpretacji konstytucji, jeśli chodzi o wybór i trwanie kadencji sędziów TK czy unieważnianie aktów powoływania sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji. Tak samo, jeśli idzie o niewywiązywanie się z obowiązku uprzedniego wybrania sędziego przed początkiem jego kadencji (lecz w czasie trwania „właściwej” kadencji Sejmu), zawieszenie lub przerwanie kadencji sędziego wybranego na prawidłowo określoną kadencję czy zawieszenie lub przerwanie orzekania przez TK.

Niemożliwe jest zawieszenie działalności Trybunału, ponieważ konstytucja nie zwalnia go od nieprzerwanego wykonywania przez niego obowiązków (por. art. 188: „Trybunał orzeka...”). Stąd pełny skład TK trzeba rozumieć jako skład sędziów, którzy w momencie rozstrzygania sprawy byli zgodnie z konstytucją zdolni do orzekania.

Zapewnienie 15-osobowego składu sędziów zdolnych do orzekania jest obowiązkiem Sejmu i prezydenta, jeśli ustawa wymaga przyjęcia od sędziów przysięgi. W stanie, jaki był przedmiotem sporu, skład 12-osobowy stał się pełnym składem, gdyż tylu było sędziów zdolnych do orzekania Nie od Trybunału więc, a tym bardziej nie od jego prezesa zależy wypełnianie tych obowiązków. Z kolei włączenie do składu sędziów wybranych lub zaprzysiężonych niezgodnie z konstytucją oznaczałoby jej ewidentne złamanie przez prezesa TK.

Działaniem przeciw konstytucji było zarówno powołanie dwóch sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji, kiedy kadencja ich poprzedników jeszcze nie wygasła, a data wygaśnięcia przypadała na Sejm następnej kadencji, jak i powołanie w ten sam sposób – do tego przy unieważnieniu poprzednich wyborów – trzech następnych sędziów z istoty niezdolnych do orzekania, bo termin początkowy ich kadencji został określony na dzień przed wygaśnięciem kadencji ich poprzedników.

Żadna ustawa nie może przesądzać o liczbie sędziów zdolnych do orzekania, gdyż tę sprawę reguluje bezpośrednio konstytucja. Ustawa może natomiast określić minimalny pełny skład TK. Liczba sędziów zdolnych do orzekania w świetle konstytucji zawsze będzie miała pierwszeństwo przed określeniem minimalnego pełnego składu.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.