TK
Prof. Teresa Dębowska-Romanowska - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w latach 1997-2006
Minęła właśnie kolejna rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja. „Wolni od hańbiącej, obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą egzystencyją polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu” ówcześni Polacy ją przyjęli, a dzisiejsi ten dzień uroczyście obchodzą.
Czy tylko ona zasługuje na takie wyniesienie? Może powinniśmy obchodzić także dzień 2 kwietnia, rocznicę uchwalenia konstytucji III Rzeczypospolitej? Wyróżnia się ona w rodzinie konstytucji europejskich pięknem etycznym, głęboką wiarą w dobro naszej wspólnoty oraz radykalizmem w gwarantowaniu praw człowieka i ochronie suwerenności finansowej. Jej siła i oryginalność ma swe źródło w optymizmie założycieli III RP – ruchu „Solidarności”, który obalił komunizm i odwrócił bez przelewu krwi karty historii tragicznego XX wieku. (…)
Lekceważenie konstytucji, traktowanie jej jako aktu, który w każdej chwili z byle powodu może zostać zmieniony, albo wręcz występowanie przeciw niej jest tak samo destrukcyjne jak zaprzeczanie wartościom, które stały u źródeł „Solidarności”.
Znajomość konstytucji powinna być stałym elementem wykształcenia obywateli. Z każdego konfliktu związanego z jej rozumieniem i stosowaniem i z naturalnych sporów o zakres władzy między najwyższymi organami państwa trzeba wyciągać wnioski pozytywne – uczyć się, o co w nich chodzi, i przeciwdziałać przekształcaniu się takich sporów w trwały konflikt.
Walka o władzę to zjawisko nieuchronne. Chodzi tylko o to, by toczyła się ona w ramach konstytucji. Zmiana konstytucji z powodu konfliktów to ostateczność. Bezwzględna konieczność takiej zmiany wynikać może np. z tego, że jest ona niedostatecznie precyzyjna, nie zawiera regulacji ważnej sfery stosunków społecznych (jak np. ochrona pracy) albo też spory kompetencyjne między władzami nie dają się inaczej skutecznie rozwiązać. (…)
Trzeba w końcu powiedzieć, że chodzi tu o spór o charakterze prawnym i politycznym; dotyczy on zakresu spraw rozstrzyganych przez TK i siły jego orzeczeń, a nie trybu powoływania sędziów. Tzw. spór o zasady powoływania i skład TK jest pozorny.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.