TK



TK: Podwyższenie wieku uprawniającego do emerytury do 67 lat jest zgodne z konstytucją

Andrzej Rzepliński| emerytury| FUS| Marek Kotlinowski| Marek Zubik| Mirosław Granat| Sławomira Wronkowska–Jaśkiewicz| Teresa Liszcz| Trybunał Konstytucyjny| Ustawa'67| wiek emerytalny| Wojciech Hermeliński| Zbigniew Cieślak

włącz czytnik

14. Art. 69 § 2a ustawy powołanej w punkcie 13 jest zgodny z wyrażonymi w art. 2 konstytucji zasadami zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych, a także z art. 32 konstytucji.

15. Art. 30 § 2 pkt 1 i § 3 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym jest zgodny z wyrażonymi w art. 2 konstytucji zasadami zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych, a także z art. 32 konstytucji.

16. Art. 30 § 4 ustawy powołanej w punkcie 15 jest zgodny z wyrażonymi w art. 2 konstytucji zasadami zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych, a także z art. 32 konstytucji.

17. Art. 10 ust. 5 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin jest zgodny z wyrażonymi w art. 2 konstytucji zasadami zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz ochrony praw nabytych, a także z art. 32 i art. 33 konstytucji.

W pozostałym zakresie Trybunał umorzył postępowanie

Zdania odrębne zgłosili sędziowie TK: Zbigniew Cieślak, Mirosław Granat, Wojciech Hermeliński, Marek Kotlinowski, Teresa Liszcz, Marek Zubik.

Rozpoznając zarzuty postawione we wnioskach Trybunał Konstytucyjny przede wszystkim rozważył, jakie są granice swobody ustawodawcy wyznaczającego tzw. wiek emerytalny jako warunek nabycia prawa do emerytury oraz w jakich okolicznościach ustawodawca jest legitymowany do dokonania zmiany wieku emerytalnego w czasie nabywania uprawnień emerytalnych.  Trybunał wskazał, że ustalając górną granicę wieku, którego osiągnięcie warunkuje uzyskanie prawa do emerytury, ustawodawca musi uwzględnić zdolność jednostki do pracy zarobkowej w typowych sytuacjach oraz kierować się dyrektywą, by odbiór wysługi czy zasługi związanej z pracą był w sytuacjach typowych możliwy. Dlatego wyznaczenie wieku emerytalnego na poziomie faktycznie uniemożliwiającym skorzystanie z tego prawa jest konstytucyjnie niedopuszczalne. Trybunał zaznaczył, że w konstytucji odnaleźć można także wskazówki co do ustalenia najniższej granicy wieku emerytalnego. Ze względu na właściwości świadczenia emerytalnego każde pokolenie aktualnie pracujące musi zrealizować zobowiązania wobec aktualnych beneficjentów – uprawnionych do świadczeń ze względu na ich wysługę lub zasługę. System ubezpieczeń emerytalnych opiera się bowiem na pewnej swoistej obietnicy i niedopuszczalne jest, na gruncie zasad i wartości konstytucyjnych, zwłaszcza zasady sprawiedliwości społecznej, ani by jakieś określone pokolenie nie uzyskało zabezpieczenia społecznego za swoją wysługę czy zasługi związane z pracą, ani by zostało ponad miarę obciążone zobowiązaniem wobec swoich poprzedników ze względu na to, że okres wysługi czy zasługi tych ostatnich związanej z pracą był zbyt krótki. Granica wieku emerytalnego nie może być więc ustalona w taki sposób (na tak niskim poziomie), by społeczne zobowiązanie, ze względu na liczbę beneficjentów lub okres pobierania przez nich świadczeń, stało się jaskrawo niesprawiedliwe, a nawet niemożliwe do spełnienia.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 07-05-14 22:14
A to ci niespodzianka! Najciekawsze w tym wyroku są, rzecz jasna, vota separata. Cieślak, Kotlinowski, Liszcz - jakbym PiS za nimi widział, jeśli nie dosłownie, to jakąś prawicowo-socjalna formację. A za prezesem - cień rządu. To nie przygana, rozumiem poczucie odpowiedzialności za państwo i popieram je. Ale samo w sobie - interesujące. Czyż nie?