TK



TK: Podwyższenie wieku uprawniającego do emerytury do 67 lat jest zgodne z konstytucją

Andrzej Rzepliński| emerytury| FUS| Marek Kotlinowski| Marek Zubik| Mirosław Granat| Sławomira Wronkowska–Jaśkiewicz| Teresa Liszcz| Trybunał Konstytucyjny| Ustawa'67| wiek emerytalny| Wojciech Hermeliński| Zbigniew Cieślak

włącz czytnik

Rozpoznając poszczególne zarzuty sformułowane we wnioskach, Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że podwyższenie oraz zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest zmianą o istotnych konsekwencjach społecznych. Doniosłość tej zmiany dla wszystkich, których ona dotyczy, nie przesądza jednak, że wprowadzając ją naruszono konstrukcję lub spójność ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Ustawa nowelizująca z 2012 r. nie przewiduje bowiem nowych zasad przyznawania świadczenia ubezpieczeniowego (emerytury) ani nowego rodzaju warunków jego nabycia, ale modyfikuje jeden z tych warunków – wysokość wieku emerytalnego.

Orzekając o konstytucyjności wymienionego mechanizmu, Trybunał Konstytucyjny wskazał, że ustawa nowelizująca z 2012 r. zmieniła warunki nabycia prawa do emerytury dla tych wszystkich, którzy przed jej wejściem w życie praw tych nie nabyli. Podwyższenie wieku emerytalnego obejmuje więc osoby, które są w trakcie nabywania uprawnień emerytalnych; nie obejmuje natomiast tych, którzy prawa takie, zarówno rozumiane jako prawa in concreto jak i prawa in abstracto przed jej wejściem w życie uzyskali. Rozstrzygnięcie ustawodawcy nie naruszyło zatem zasady ochrony nabytych praw emerytalnych.

Wnioskodawcy twierdzili, że zmiana warunków nabycia świadczeń w okresie ich nabywania, zwłaszcza w czasie bezpośrednio poprzedzającym spełnienie warunków dotąd obowiązujących, narusza nadto zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa (zasadę lojalności). Trybunał przypomniał, że treścią tej zasady nie jest zakaz dokonywania wszelkich zmian prawa, lecz zakaz dokonywania zmian zaskakujących, nieprzewidywalnych, nie znajdujących usprawiedliwienia w zaistniałych okolicznościach, a więc przede wszystkim – arbitralnych. Takich cech nie ma zmiana dokonana ustawą nowelizującą z 2012 r.

Trybunał Konstytucyjny wziął pod uwagę, że proces podwyższania wieku emerytalnego został rozłożony na wiele lat, co pozwala przystosować się zainteresowanym do wprowadzonej zmiany. W przypadku kobiet urodzonych w 1953 r. i mężczyzn urodzonych w roku 1948, dla których okres dostosowawczy jest nader krótki, usprawiedliwieniem jest to, że dotyczące ich podwyższenie wieku emerytalnego jest niewielkie i wynosi od 1 do 4 miesięcy. Zdaniem Trybunału argumentem usprawiedliwiającym dokonane zmiany jest również to, że ustawodawca objął podwyższeniem wieku emerytalnego w zasadzie wszystkich ubezpieczonych podlegających powszechnemu systemowi emerytalnemu, przez co nie doprowadził do kolejnych jego dyferencjacji, a jednocześnie wybrał rozwiązanie uwzględniające potrzebę stopniowego wprowadzania zmian dla poszczególnych roczników ubezpieczonych. Zmiana treści warunków nabycia prawa do emerytury w okresie jego nabywania znajduje uzasadnienie w takich wartościach konstytucyjnych jak sprawiedliwość rozumiana jako możliwie równe ponoszenie kosztów funduszu przez kolejne generacje ubezpieczonych, solidarność społeczna i stabilność finansów publicznych. Podważone zaufanie jednostki do gwaranta systemu pozostaje w odpowiedniej proporcji do wartości jaką jest solidarność wspólnoty ubezpieczonych. Trybunał zaznaczył przy tym, że wprowadzając tę zmianę w warunkach kryzysu systemu ubezpieczeń społecznych wywołanego wieloma obiektywnymi czynnikami uzasadniono ją potrzebą zapewnienia systemowi zdolności realizacji zadań, dla których został powołany. Ustawodawca twierdzi, że ma ona pośrednio sprzyjać rozwojowi gospodarczemu i społecznemu kraju. Ze względu na to, że unormowanie prawa do emerytury (wprawdzie w wyznaczonym zakresie) konstytucja powierza ustawodawcy i ze względu na to, że decyzje w tej sprawie wymagają rozległej wiedzy pozaprawnej, która nie przesądza jednoznacznie o jedynie słusznych i trafnych rozstrzygnięciach legislacyjnych, Trybunał – aby nie pełnić roli trzeciej izby parlamentu – musi zachować się powściągliwie i dokonując kontroli norm ustawowych nie tylko kierować się domniemaniem ich konstytucyjności lecz także przyjąć założenie, że parlament działa z należytą starannością, racjonalnie i odpowiedzialnie.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 07-05-14 22:14
A to ci niespodzianka! Najciekawsze w tym wyroku są, rzecz jasna, vota separata. Cieślak, Kotlinowski, Liszcz - jakbym PiS za nimi widział, jeśli nie dosłownie, to jakąś prawicowo-socjalna formację. A za prezesem - cień rządu. To nie przygana, rozumiem poczucie odpowiedzialności za państwo i popieram je. Ale samo w sobie - interesujące. Czyż nie?