TK



TK: wyrok w sprawie SKOK - pełny komunikat z omówieniem uzasadnienia

Andrzej Rzepliński| Leon Kieres| Maria Gintowt-Jankowicz| SKOK| Teresa Liszcz| Trybunał Konstytucyjny| Zbigniew Cieślak| zdanie odrębne

włącz czytnik

Zagadnienia formalne

Kwestią wstępną była dopuszczalność merytorycznego rozpoznania sprawy ze względu na przesłanki określone w art. 32 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym. Zgodnie z tym przepisem, wniosek do Trybunału musi spełniać wymogi pisma procesowego, tzn. wyraźnie określać zarzut niezgodności kwestionowanych przepisów z konstytucją (w tym precyzować przedmiot i zakres zaskarżenia), wskazywać odpowiednie wzorce kontroli oraz zawierać należycie sformułowane uzasadnienie zarzutów.

Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że uzasadnienia wniosków grupy posłów z 27 lipca 2012 r., grupy senatorów z 15 lipca 2013 r. oraz grupy posłów z 23 lipca 2013 r. budzą istotne zastrzeżenia formalnoprawne. Każdy z wniosków jest obarczony podobnymi wadami, ponieważ motywy ich uzasadnień odwołują się do zbliżonych bądź identycznych wnioskowań oraz argumentów (wnioski grupy senatorów z 15 lipca 2013 r. i grupy posłów z 23 lipca 2013 r. są tożsame treściowo).

Nieprawidłowości miały charakter systemowy i polegały m.in. na:

a) polemice z ratio legis zmian, którym został poddany system SKOK po wejściu w życie ustawy z 2009 r. i ustawy zmieniającej z 2013 r.,

b) formułowaniu postulatów de lege ferenda,

c) zdawkowości i lakoniczności motywów uzasadnienia,

d) akcentowaniu zarzutu niespójności horyzontalnych między aktami o tej samej mocy prawnej (np. między ustawą o skok a ustawą – Prawo spółdzielcze),

e) formułowaniu racji i motywów za pomocą argumentów, które nie miały charakteru prawnego, a ich nazbyt wartościujący wydźwięk powodował, że nie mogły zostać poddane analizie w postępowaniu przed Trybunałem; w ten sposób należało ocenić wszelkie uwagi wnioskodawców na temat zakwestionowanych przepisów, które sprowadzały się do stwierdzenia, że dana regulacja jest „szkodliwa”, jest „hamulcem rozwoju kas” czy „zmianą na gorsze”.

W tym stanie rzeczy Trybunał ograniczył zakres rozpoznania sprawy. Merytoryczna kontrola wniosków nie byłaby bowiem możliwa bez aktywnego zaangażowania Trybunału do rekonstrukcji i istotnego uzupełnienia poszczególnych zarzutów. Trybunał nie może zastępować wnioskodawcy i – niejako w jego imieniu – podejmować z urzędu działań zmierzających do skorygowania pisma procesowego, aby spełniało przynajmniej minimalne warunki określone ustawą o TK.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.