TK



Zdziennicki, Łętowska, Piotrowski, Stępień. Powiedzieli, napisali... (odcinek 23)

włącz czytnik

Ewa Łętowska Przystępując do Rady Europy, nasz kraj zobowiązał się do przestrzegania demokratycznych zasad. A zasady można naruszyć nie łamiąc przy tym przepisów. Takie „dziury nie zrobił, krew wypił”. Operacje - także myślowe - na zasadach to co innego niż operacje na regułach czy przepisach. Jeśli tu się nie widzi różnicy, to z kolei do-wód na to, że mamy także do czynienia z kryzysem myślenia konstytucyjnego. (…)

Jerzy Stępień (…) Sytuacja jest bardzo, ale to bardzo poważna. Gdybyśmy mieli bowiem do czynienia ze zwykłym kryzysem politycznym, to można byłoby go rozwiązać środkami politycznymi w ramach obecnego stanu prawnego, przynajmniej na poziomie ustaw. Ale okazuje się, że nie możemy rozwiązać tego na poziomie ustaw. Co więcej, okazuje się, ze tego kryzysu nie da się rozwiązać na poziomie konstytucyjnym i że w związku z tym trzeba dokonać nowelizacji konstytucji. Ale tego nie da się przecież obecnie zrobić. A w takim razie powinniśmy zorganizować przyśpieszone wybory. Tego jednak z kolei też nie chce się zrobić. Biorąc to wszystko pod uwagę uważam, że obecnie mamy do czynienia z rewolucją. (…)

Ewa Łętowska Ja bym używała skromniejszych określeń niż rewolucja. Mnie się wydaje, ze nastąpiło odwrócenie się drogowskazu: nie ku demokracji liberalnej, tylko w innym kierunku nazwanym np. demokracją autonomiczną. (…)

Czy w rozwiązaniu tego sporu może pomoc Komisja Wenecka; która przecież w swojej opinii jasno wskazała, co należy zrobić, aby naprawie obecną sytuację?

(…)

Ewa Łętowska To jest właśnie check and balance. Sytuacja, jaka się wytworzyła wokół opinii Komisji Weneckiej obrazuje, że obecny kryzys charakteryzuje się totalną negacją znaczenia takich „miękkich” środków jak opinia i odmową kooperacji. Obserwuję to z głębokim smutkiem. Przecież mówi się, że skoro opinia jest niewiążąca, to w ogóle nie trzeba jej brać pod uwagę. Przeciwnie. Przecież każdy z nas w swoim życiu zawodowym liczy się z opinią ludzi, których sam uważa za autorytety.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.