TK



Arabskie petrodolary a polski plan prywatyzacyjny – insider o przykładzie emiratu Abu Zabi

Abu Zabi| ADIA| ADNOC| Arabia Saudyjska| BRIC| Citigroup| Donald Tusk| petrodolary

włącz czytnik

Kolejnym elementem oceny inwestycji jest postrzeganie perspektyw stabilnego wzrostu wartości spółki. Perspektywa wzrostu wartości spółki jest oczywiście analizowana w połączeniu z ryzykiem takiej inwestycji. Ryzyko inwestycji to ryzyko wyników samej spółki, ale również ryzyko rynku, na którym się ona znajduje. Im większe postrzegane ryzyko, tym większy oczekiwany zwrot z takiej inwestycji.

Analiza perspektyw wzrostu wartości każdej ze spółek na naszej liście oraz ryzyka tego wzrostu wybiega poza ramy tego opracowania. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę rynek, na którym te spółki działają, możemy przewidywać z jednej strony, że oczekiwane zwroty z inwestycji są relatywnie wysokie, a z drugiej, że ryzyko, które towarzyszy takiej inwestycji jest również odpowiednio wysokie. Duża inwestycja w jedną ze spółek z naszej listy tworzy znaczną ekspozycję na ryzyko rynku środkowoeuropejskiego. Ryzyko to jest dodatkowo spotęgowane możliwymi wahaniami kursu złotówki względem dolara amerykańskiego[38]. ADIA była skłonna zaakceptować koncentrację ryzyka w przypadku zdywersyfikowanych spółek z krajów rozwiniętych. Wydaje się wątpliwe (zachowując odpowiednie proporcje, co do potencjalnej wielkości inwestycji), aby ADIA miała apetyt na taką koncentrację ryzyka w przypadku spółki działającej tylko i wyłącznie na rynku rozwijającym się, jak to jest w przypadku spółek na naszej liście.

Spełnienie powyższych trzech kryteriów wydaje się być warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym dla inwestycji ADIA w akcje danej spółki. Dodatkowym warunkiem jest wcześniej wspominana okazyjność danej inwestycji. Jest ona zwykle wynikiem trudnej sytuacji spółki, która zmusza zarząd spółki do uatrakcyjnienia inwestycji w jej akcje. Pamiętając przykład inwestycji ADIA w Citigroup można zauważyć pewną sprzeczność pomiędzy kryterium okazyjności, a rezultatem tej konkretnej inwestycji.  Z perspektywy czasu wiemy, że inwestycja w ten bank, w tamtym czasie, była złą decyzją, ale zapewne w momencie jej podjęcia transakcja ta, w oczach zrządzających ADIA, miała charakter okazyjny. Niestety, nie dość, że inwestycja nastąpiła we wczesnym stadium kryzysu, to instrument, który Citigroup wyemitował dla ADIA miał szereg wad, z perspektywy inwestującego, jak choćby, obowiązkowa konwersja na akcje, a także brak zabezpieczeń na wypadek kolejnych zastrzyków kapitałowych, które mogą mieć negatywny wpływ na wartość akcji (ang. anti-dilution protection). Późniejsze transakcje państwowych funduszy majątkowych, takich jak inwestycja Qatar Investment Authority oraz IPIC w Barclays, były tych wad już pozbawione. Dla przykładu, IPIC na swojej inwestycji o wielkości 2 miliardów funtów zrealizował zysk szacowany na 1,5 miliarda funtów.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.