TK



Arabskie petrodolary a polski plan prywatyzacyjny – insider o przykładzie emiratu Abu Zabi

Abu Zabi| ADIA| ADNOC| Arabia Saudyjska| BRIC| Citigroup| Donald Tusk| petrodolary

włącz czytnik

Wsparcie polityk publicznych

Ten enigmatycznie sformułowany cel prywatyzacji wymaga rozszyfrowania. Chodzi tu po prostu o generowanie przychodów z prywatyzacji, które mogą być wykorzystane na rozmaite cele zdefiniowane przez rząd. Przychody z prywatyzacji, jeśli nawet przeznaczone są na fundusze celowe, substytuują inne przychody budżetowe tym samym zmniejszając deficyt budżetowy.  Patrząc przez pryzmat zmniejszenia deficytu budżetowego, inwestorzy z Zatoki Perskiej są oczywiście pożądani. W kontekście efemerycznego inwestora katarskiego, który miał swego czasu przejąć polskie stocznie, ważnym jest dobre zrozumienie struktury korporacyjnej w każdym z krajów Zatoki Perskiej, ich wzajemnych powiązań i kapitału, który mają do dyspozycji.

Rozwój rynku kapitałowego

Podobnie jak w kwestii „polityk publicznych” każdy inwestor skłonny do zainwestowania poprzez warszawską giełdę, jest inwestorem pożądanym z perspektywy rozwoju rynku kapitałowego. W dłuższej perspektywie inwestycje podmiotów takich jak ADIA są dodatkowo atrakcyjne, ponieważ podmiot ten nie jest zainteresowany przejęciem spółki, w którą inwestuje. W przypadku przejęcia kontroli w spółce giełdowej i zwykle następującego przy tym zdjęcia z giełdy, pozytywny wpływ na rozwój rynku kapitałowego jest ograniczony. Inwestorzy z Zatoki Perskiej są w tym kontekście równie pożądani, co każdy inny inwestor, który jest zainteresowany długookresową, mniejszościową inwestycją w akcje spółki notowanej na warszawskiej giełdzie.

Powyższa analiza atrakcyjności inwestorów z Zatoki Perskiej została świadomie ograniczona do zestawienia celów prywatyzacyjnych z cechami i motywacjami tych inwestorów. Ocena samych celów prywatyzacyjnych wykracza poza ramy tego opracowania.

Obopólna nieatrakcyjność?

Bazując na analizie przeprowadzonej w tym opracowaniu, prowokacyjna teza postawiona w powyższym pytaniu wydaje się w dużym stopniu prawdziwa. Z jednej strony, z listy podmiotów objętych działaniami prywatyzacyjnymi trudno wybrać spółki, w które inwestycja, zarówno mniejszościowa czy większościowa, wydawałaby się atrakcyjna dla inwestora z Abu Zabi. Z drugiej, biorąc pod uwagę charakter i poziom rozwoju podmiotów z Abu Zabi, pozytywny wpływ ich potencjalnego zaangażowania kapitałowego w Polsce na modernizację naszej gospodarki nie wydaje się oczywisty.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.