TK
Beata Szydło, czyli – niestety - argumentum ad Gomułkum
Andrzej Rzepliński| Beata Szydło| Karol Modzelewski| Mateusz Kijowski| Paweł Wimmer| Roman Giertych| Władysław Gomułka
włącz czytnikBeata Szydło mówi: „Nikt nie czyni żadnego zamachu na Trybunał. Jest nowy projekt ustawy, dajmy jej szansę, niech wejdzie w życie. Prawa nie tworzy się na ulicy, trzeba usiąść wspólnie i napisać dobra ustawę o TK. Wszystko zależy teraz od PO i Ryszarda Petru. Powinniśmy uspokoić tę histerię, ten wzburzony ocean polskiej polityki. Jeśli tak się stanie, to wygramy wszyscy.” W jednym zdaniu usiłuje wkręćić opozycję i zwala na nią odpowiedzialność, mówi też, że projekt jest, ale ustawę trzeba napisać. To jest-li on, czy dopiero trzeba go pisać?
I znów – kaskada kłamstw, teraz o Trybunale Konstytucyjnym i jego prezesie: „- Poprzedni Sejm wybrał sędziów Trybunału niezgodnie z konstytucją - powiedziała Szydło. - Trudno jest mi się pogodzić z tym, że prezes TK tak głośno opowiada się za jedną partia polityczną. Opinie prezesa Rzeplińskiego nie są miarodajne - dodała. Oznajmiła, że "rząd nie łamie prawa w sprawie Trybunału". - Nie słyszałam prezesa TK, kiedy PO złamała prawo przy wyborze sędziów. Wtedy nie było demonstracji. Teraz wszystko odbywa się w taki sposób, żeby wyjść z tego pata politycznego - wyjaśniła.
Jedźmy po kolei:
Poprzedni Sejm wybrał 5 sędziów zgodnie z ustawą, która była konstytucyjna do momentu wydania wyroku wydanego przez Trybunał. A wyrok niekonstytucyjności nie dotyczył wyboru 5 (pięciu) sędziów, lecz 2 (dwóch). Rozumiem, że Beata Szydło jest bardzo zajęta ratowaniem zbolałej po 8 latach rządów poprzedniej koalicji Ojczyzny i nie ma czasu na staranną lekturę trudnych dla laika, nawet z doświadczeniem wójta, prawnych terminów, lecz od tego ma przecież wcale liczne grono doradców i dworaków, którzy mogliby Dobrą Panią z błędu wyprowadzić. Dalej, mogliby ci doradcy i dworacy poinformować szefową, że prezes Trybunału nie opowiada się „za jedną partią polityczną”. Niejedną ustawę wytworzona przez tamtą koalicję w ciągu 8 lat Trybunał i jego prezes pomogli wyrzucić do kosza, czym na pewno sam prezes nie zaskarbił sobie sympatii tamtej formacji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski