TK



Bogunia-Borowska:Zmierzch medialnych bożków?

abonament| BBC| Jurgen Habermas| manipulacja| media| rewolucja kulturalna| talk-show| telewizja| „Świat według Kiepskich”

włącz czytnik

A może to właściwość naszego polskiego społeczeństwa? Wciąż jesteśmy „na dorobku”, więcej w nas walki, rywalizacji niż współpracy.

Zgoda. W krajach o ukształtowanych społeczeństwach obywatelskich debaty są blisko idei działania komunikacyjnego, które opisywał niemiecki filozof, Jürgen Habermas. Rozmówcy są równorzędnymi uczestnikami dyskusji. I dlatego obowiązuje wysoka kultura wypowiedzi, dąży się do porozumienia opartego na racjonalnej i logicznej argumentacji. W takim modelu dialog jest wolny od dominacji politycznej i nacisków władzy. Natomiast tam, gdzie debaty mają charakter nieobywatelski, mamy sytuację jak z Michela Foucaulta czy Pierre’a Bourdieu. Rozmowy są zamknięte, dominują argumenty siłowe i etyka walki. W tym modelu dialog podporządkowany jest interesom grup dominujących. Mam wrażenie, że to wciąż obowiązujący w Polsce sposób rozmawiania w telewizji.

Facebook, Twitter i popularność blogów pokazują też, że kontent wymyka się profesjonalizacji. Przynajmniej wtedy, kiedy profesjonalne treści nie są tak dobre jak np. te produkowane przez BBC.

Podkreślam raz jeszcze: media społecznościowe opierają się głównie na kulturze wtórnych tekstów. Tam są komentarze do komentarzy. Nie ma właściwie tekstów pierwotnych, a jeżeli są, mało kto po nie sięga. Pytam czasem studentów, co sądzą o in vitro czy aborcji. Nawet nie chcę wnikać w temat, tylko zobaczyć czy mają jakiekolwiek poglądy. I każdy ma. A potem się pytam: kto z państwa czytał propozycję którejkolwiek z ustaw na ten temat? Nikt. Tweety to najczęściej króciusieńkie frazy, które są komentarzami rzeczywistości. Mamy więc dziś za dużo amatorskich moralizatorów i komentatorów rzeczywistości. A wręcz nadprodukcję.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.