TK
Cud nad Wisłą w gospodarce
"Cud nad Wisłą"| "gruba kreska"| Hanna Gronkiewicz-Waltz| kraje demokracji ludowej| liberalizm gospodarczy| PKB| polityka gospodarcza| polski złoty| rozwój| transformacja ustrojowa| wzrost gospodarczy
włącz czytnik75 lat po „cudzie na Wisłą” Polska doświadcza od 20 lat swoistego cudu gospodarczego, o którym mało kto pamięta i który - w myśl znanej formuły „tylko złe wiadomości – to dobre wiadomości” - nie przyciąga uwagi komentatorów licznych mediów i luminarzy polskiej ekonomii. Tak jak w dowcipie z przed 75 lat mówiono, to „żaden cud sami żeśmy bolszewików przegonili z pod Warszawy”, tak dzisiaj możemy równie zasadnie powiedzieć, to żaden cud – Polacy sami dla siebie wypracowali swój wzrost gospodarczy.
Ile osiągnęliśmy?
Piszę o ostatnim dwudziestoleciu, odcinając „grubą kreską” lata 1990-1994, czynię tak dlatego, że uważam, iż pierwsze pięć lat transformacji, były rzeczywiście szokiem, którego musieliśmy doświadczyć, i z którego musieliśmy wyjść. W roku 1992 przyjęto ustawę o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw, w 1993 roku minister finansów Jerzy Osiatyński wprowadził ustawę o podatku od wartości dodanej VAT. W roku 1994 prezes Narodowego Banku Polskiego Hanna Gronkiewicz-Waltz dokonała denominacji polskiego złotego. Polska waluta uzyskała zupełnie nową wartość na rynkach światowych. Od roku 1995 gospodarka Polski zaczęła funkcjonować w bardziej stabilnych warunkach.
W ostatnich 20 latach nowej Rzeczpospolitej Polskiej doświadczyliśmy niezwykłego wzrostu produktu krajowego na 1 mieszkańca z 11, 7 tysięcy USD w 1995 roku do 25,7 tysięcy USD w 2015 roku; przyrost o 14,1 tys. USD. W szumie informacyjnym – a bardziej prawidłowo szumie dezinformacyjnym – rozlicznych kampanii wyborczych ostatnich dwóch lat umyka naszej uwadze fakt niezwykłego rozwoju gospodarczego Polski. Gospodarka Polski rosła w okresie 1995-2015 w tempie 4 procent rocznie.
Liczne badania statystyczne i społeczne prowadzone w Polsce, i poza Polską – przez międzynarodowe instytucje finansowe Banku Światowego i Unii Europejskiej oraz ośrodki badań społecznych - co najmniej od 20 lat zadają kłam wiodącemu w obecnej kampanii wyborczej hasłu o „Polsce w ruinie”, jak również w żadnym przypadku nie potwierdzają też fałszywej opinii o milionie głodnych dzieci, o rażących i rosnących w Polsce dysproporcjach dochodowych między bogatymi i biednymi. Ani biedni nie są tak biedni – ani bogaci tak bogaci, jak o nich mówią i piszą środki „musowego przekazu” i liczni uczeni „wrażliwi społecznie”.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.