TK



ETPC: czy wolno znieważyć blogera?

ETPC| forum internetowe| hate speech| hejterzy| moderacja| monitoring| nasza-klasa.pl| znieważenie

włącz czytnik

Postępowanie przed polskimi sądami

Sąd pierwszej instancji uznał treść komentarzy za bezsprzecznie wulgarną i obraźliwą, podkreślając, iż taki język jest niedopuszczalny na forum Uniwersytetu Wrocławskiego, przeznaczonego dla studentów, doktorantów i wykładowców, a zatem ludzi o pewnym poziomie wykształcenia i kultury. Mimo wykasowania wpisu przez moderatora, jego treść była widoczna w cytujących go komentarzach innych użytkowników, aż stycznia 2010, kiedy to usunięto je na polecenie prokuratury. W wyroku uznano, iż chociaż właściciel portalu nie miał obowiązku stałego monitorowania treści forum, jego odpowiedzialność nie może być wyłączona. Zdaniem sądu, na mocy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną administrator zobowiązany był zablokować dostęp do treści mogących naruszać dobra osobiste, od momentu, gdy dowiedział się o nich od skarżącego. Ponadto, choć moderatorzy nie są pracownikami właściciela, to on ich i mianuje, dlatego ponosi odpowiedzialność za ich działania i zaniechania. Dlatego właśnie sąd nakazał właścicielowi portalu zamieścić na swojej stronie przeprosiny, oraz zapłacić 2000 zł odszkodowania na rzecz skarżącego (ten domagał się 8000 zł).

W wyniku apelacji, sąd drugiej instancji całkowicie zmienił wyrok. Podtrzymując co prawda stanowisko sądu rejonowego, że co do zasady administrator forum ponosi odpowiedzialność za publikowane na nim treści, sąd apelacyjny uznał jednocześnie, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych.

Zdaniem składu orzekającego zamiarem autorów zaskarżonych komentarzy nie było obrażenie skarżącego, lecz wyrażenie swojego sprzeciwu wobec jego poglądów. Sąd przyznał, iż sprzeciw ów został wyrażony w formie wulgarnej, jednakże w jego mniemaniu taki język jest akceptowalny w dyskursie internetowym. Osoba przystępująca do dyskusji w sieci musi pogodzić się z tym, jakiego słownictwa używa większość internautów. Ponadto, zdaniem sądu, wypowiedzi skarżącego były na tyle kontrowersyjne i prowokujące, że uzasadniały tak silną reakcję. Sąd apelacyjny stwierdził także, iż skarżący ze względu na prowadzenie bloga i częste udzielanie się w dyskusjach na różnych internetowych forach, stał się „osobą biorącą udział w życiu publicznym” a zatem, zgodnie z art. 10 Konwencji, jego dobra osobiste podlegają słabszej ochronie niż osoby prywatnej. Z tego względu oddalił powództwo skarżącego i nakazał mu zwrot kosztów sądowych.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.