TK
Izrael podzielony
Arabowie| dyskryminacja kobiet| Haaretz| Haredim| Izrael| sztetl| Tel Awiw
włącz czytnikWiększość izraelskiego społeczeństwa, która tworzyła jego historyczną tradycję i codzienną rzeczywistość kurczy się pod naporem rosnących mniejszości. Izrael jest państwem coraz większych podziałów; Izraelczykom coraz trudniej jest znaleźć wspólnych bohaterów i zgodzić się na jedną historię. Już dużo czasu minęło, od kiedy Izraelczycy jednoczyli się w poczuciu wspólnego zagrożenia. Protesty społeczne zeszłego lata pokazały, że ludzi martwi codzienność i polityka wewnętrzna, a wraz z nią nierówności społeczne widoczne w edukacji, dostępie do służby zdrowia, czy obowiązku służby wojskowej.
Żyją tu dwie znaczące mniejszości nieakceptujące syjonistycznej narracji państwa Izrael, która już przed jego powstaniem stanowiła fundament tożsamości pierwszych żydowskich emigrantów do Palestyny. Mit świeckiego, nowoczesnego Żyda, rolnika, bohaterskiego i samodzielnego stanowić miał przeciwieństwo wschodnioeuropejskiego mieszkańca sztetla. Wizerunek nowego Żyda składał się na socjalistyczną utopię syjonistyczną, której dzieckiem był ruch kibucowy. Wraz z kolejnymi falami emigracji do Izraela ta ideologia była podtrzymywana, mimo że coraz więcej osób nie pasowało do syjonistycznego ideału.
Dwie mniejszości zostały wykluczone z narodowego mitu, częściowo go nie uznając, częściowo w wyniku dyskryminacji i izolacji. Chodzi o izraelskich Arabów oraz o ultra ortodoksyjnych Żydów, nazywanych Haredim. Pierwsi nie mogą pogodzić się z historyczną narracją Izraela oraz jego polityką, drudzy widzą w tym kraju przeciwieństwo żydowskiego państwa religijnego i przeszkodę w realizacji przepowiedni o nadejściu Mesjasza. Dziś obydwie te społeczności bojkotują politykę, kulturę i instytucje izraelskie, stając się mimowolnie sojusznikami w walce przeciw żydowskiej większości chcącej zachować status quo. Wkrótce jednak proporcje się zmienią - to izraelscy Arabowie i Haredim tworzyć będą większość izraelskiej populacji. Zmiana demograficzna jest nieuchronna, na co wskazuje wysoka dzietność obu mniejszości. Wraz z nią Izrael staje przed jednym z największych w historii wyzwań ekonomicznych i społecznych. To nie zagrożenie z zewnątrz, ale problemy społeczne mogą zdeterminować przyszłość tego kraju.
Izrael jest tak mały, że z większości parków narodowych widok na naturę rozciąga się tylko w jednym kierunku. Nie można odwrócić się w lewo, w prawo, ani do tyłu, bo widać tam autostrady, fabryki, osiedla. Podobnie jak na rezerwaty przyrody, na Haredim i arabską społeczność nie można patrzeć w oderwaniu od kontekstu, w jakim funkcjonują, bowiem z każdej strony widać zakłócające pejzaż tło.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.