TK



Konstytucyjne źródła hierarchii dyrektyw interpretacyjnych

Konstytucja| legislacja| metanorma| odpowiedzialność karna| stanowienie prawa| ustawodawca| wykładnia funkcjonalna| wykładnia teleologiczna

włącz czytnik

W konsekwencji jednak proces interpretacji przepisów prawa często jest kom­pletnie nieprzenikniony dla ich adresatów, którzy mimo inteligencji, wykształcenia i życiowej zaradności niejednokrotnie okazują się bezradni w zderzeniu z tekstem prawnym, a właściwie jego wykładnią dokonywaną przez urzędników i zawodowych prawników.

Co więcej, niejednokrotnie również ci ostatni dochodzą do zupełnie odmiennych rezultatów, różnie zapatrując się na hierarchię dyrektyw preferencyjnych. Tytułem przykładu Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie raz stwierdził, że „należyta interpretacja aktu normatywnego, polegająca na odczytaniu zeń właściwego i zgod­nego z intencjami prawodawcy sensu, wymaga nierzadko, oprócz posługiwania się wykładnią językową (gramatyczną), stosowania także innych metod wykładni, na przykład systemowej, historycznej czy wreszcie wykładni celowościowej, zmierzają­cej do ustalenia celu, w jakim wydano dane przepisy, i tłumaczącej ich sens w świetle tego celu”, by przy innej okazji Naczelny Sąd Administracyjny w Poznaniu podniósł, że „należy zauważyć, że wykładnię celowościową, jako pomocniczą na gruncie pra­wa podatkowego metodę odczytywania treści przepisu prawnego, można stosować wyjątkowo i tylko wówczas, gdy na tle dopuszczalnych reguł znaczeniowych języka etnicznego sens przepisu prawnego jest wieloznaczny. Wykładnia celowościowa nie może być stosowana w oderwaniu od wykładni językowej i wbrew tej wykładni”. Nie jest bowiem tak, by istniał jakikolwiek konsensus w zakresie metod wnioskowania na tle tekstu prawnego, a którejkolwiek metanormie przysługiwał walor powszechnej (choćby w gronie prawników) akceptacji.

Tymczasem moim zdaniem nie jest tak, że w obowiązującym systemie prawnym – poza stosunkowo mało istotnymi wyjątkami w postaci aktów prawa międzynarodowego, unijnego czy niektórych polskich ustaw, zaopatrzonych w preambuły, z których można zdekodować pewne normy interpretacyjne – nie ma przepisów (wypowiedzi o charakterze normatywnym), które by narzucały określoną hierarchię dyrektyw interpretacyjnych. Źródła tego nie dopatruję się bynajmniej głównie w stosunkowo „popu­larnym” art. 2 Konstytucji, lecz nade wszystko walor takowego zapisu normatywnego przypisuję niejako jeszcze „nieodkrytemu” art. 83, zgodnie z którego brzmieniem każdy ma obowiązek przestrzegania prawa Rzeczypospolitej Polskiej.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.