TK
Konstytucyjne źródła hierarchii dyrektyw interpretacyjnych
Konstytucja| legislacja| metanorma| odpowiedzialność karna| stanowienie prawa| ustawodawca| wykładnia funkcjonalna| wykładnia teleologiczna
włącz czytnikCo istotne, nie byłoby możliwe wskazanie jednego takiego ogólnego wzorca dla całego systemu prawa. W istocie bowiem różne akty normatywne kierowane są do podmiotów o odmiennych cechach – dojrzałości, wykształceniu, doświadczeniu życiowym. Tytułem przykładu obowiązujący Kodeks karny przewiduje zasadniczo odpowiedzialność za czyny w nim opisane już w wypadku osób, które ukończyły 17 lat (a w określonych wypadkach granica ta została ustalona niżej). W konsekwencji, jeśli polski prawodawca wymaga od osób we wskazanym wieku na zasadzie art. 83 Konstytucji określonych zachowań, to opis tych ostatnich musi być dla owych osób – wszak z reguły jeszcze uczęszczających do klas przedmaturalnych – zrozumiały. Dlatego też wykładnia odwołująca się do argumentów, których przeciętni siedemnastolatkowie nie byliby w stanie podnieść – ze względu na (niepatologiczny) brak wiedzy czy doświadczenia życiowego – musi być moim zdaniem uznana za błędną, jako uniemożliwiającą jednostce zadośćuczynienie jej konstytucyjnemu obowiązkowi.
Z kolei proces wykładni aktów normatywnych adresowanych do podmiotów niejako wyspecjalizowanych – by wskazać chociażby na regulacje prawa gospodarczego – jak najbardziej może – a właściwie wręcz powinien – być oparty na argumentach bardziej zaawansowanych.
Nie jest jednak tak, że każdy akt normatywny tworzy nierozerwalną (pod względem adresata) interpretacyjnie całość. Doskonałym przykładem może tu być bowiem właśnie obowiązująca Konstytucja, która ze względu na szerokość regulowanych materii z natury rzeczy nie może być we wszystkich swych przepisach skierowana do tożsamych podmiotów – by wskazać chociażby na niewątpliwie „specjalistyczny” rozdział X.
Nie widzę bowiem powodów o naturze prawnej, dla których wykładnia dokonana np. przez uniwersyteckiego pracownika naukowego, niebędącego prawnikiem, winna zostać od razu uznana za niepoprawną w sytuacji, gdy do odmiennych konkluzji doszedłby prawnik operujący na tożsamym tekście prawnym. Jakkolwiek obowiązujące akty normatywne z reguły są – a chociażby powinny być – faktycznie tworzone przez osoby posiadające prawnicze wykształcenie, to brak jest jakiegokolwiek uregulowania, które od interpretatora tekstu normatywnego wymagałoby wiedzy i doświadczenia prawnika.
Dlatego też zdecydowanie opowiadam się za formalistycznym podejściem do tekstu prawnego, uznając wykładnię literalno-systemową za podstawową metodę egzegezy – gdyż intuicyjną dla każdego „zwykłego” interpretatora, niezastanawiającego się nad skutkami danej wykładni dla szeregu teoretycznych sytuacji – od której jakiekolwiek odstępstwo nie jest dopuszczalne, a która może być uzupełniania wyłącznie wtedy, gdy metody językowe nie pozwalają zrekonstruować treści normy. Niesatysfakcjonujący z punktu widzenia potrzeb konkretnej sprawy czy też poczucia słuszności lub sprawiedliwości wynik interpretacji literalnej nie może sam z siebie być uznany za niekompletny czy budzący wątpliwości. Te ostatnie winny bowiem mieć charakter bądź filologiczny, bądź też wynikać z niekoherentności ze stosownie dokonaną wykładnią innych przepisów.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.