TK



Na wokandzie: IT w sądach Korony

Borys Bieriezowski| e-sąd| Internet| Roman Abramovich| sąd wirtualny| technologia| Wielka Brytania| Witold Pawlak

włącz czytnik

Konserwatyzm vs. technologia

Wymiar sprawiedliwości na wyspach brytyjskich z rozwiązaniami informatycznymi obyty jest od lat. Dziś nikogo już nie dziwi laptop w rękach sędziego – choć, oczywiście, są sędziowie, szczególnie starszej daty, którzy kontakt z komputerem starają się ograniczać do minimum. Nikogo też nie bulwersuje wizja procesów prowadzonych w technologii cyfrowej, zamiast na papierze – choć, znowu, są sędziowie, którzy do takich pomysłów podchodzą z mniejszym entuzjazmem.

Co ciekawe, zwyczajowy sceptycyzm wyrażany na początku wdrażania konkretnego rozwiązania informatycznego, pod koniec całego procesu, gdy w sądach przyzwyczaimy się już do niego i nauczymy się z nim pracować, zamienia się z reguły w entuzjazm. Bo przejście na system cyfrowy może przynieść realne korzyści. I nie jest to tylko kwestia oszczędności pieniędzy, ale również czasu. Dzięki technologii cyfrowej praca sędziego staje się po prostu bardziej efektywna.

*Autor jest obywatelem brytyjskim polskiego pochodzenia, wieloletnim sędzią, obecnie orzekającym w Wood Green Crown Court w Londynie (sądzie wyższej instancji, powołanym do rozpatrywania najcięższych przestępstw kryminalnych).

Na wokandzie

Poprzednia 2345 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.