TK
O nienawiści
Barbara Skarga| Bałkany| filozofia| komunizm| nienawiść| Przebaczamy i prosimy o przebaczenie| Włodzimierz Odojewski| zemsta
włącz czytnikJednak podsycanie negatywnych uczuć - a pokazuje to ostatnio wojna w Kosowie – tworzy osobliwy zamknięty krąg nienawiści. Być może dopiero człowiek, u którego miłość jest silniejsza niż nienawiść, będzie potrafił ów krąg przekroczyć?
Jest pan idealistą. Tu nie o miłość chodzi, lecz o rozum. Trudno przypuszczać, by Albańczycy pokochali Serbów, a Serbowie Albańczyków. Poruszył pan jednak sprawę niezmiernie ważną, jedną z najważniejszych dziś spraw: chodzi o nienawiść zatruwającą różne części świata, nienawiść chwilami tylko się tlącą, chwilami wybuchającą z nieposkromioną siłą, nienawiść, której brak perspektywy wygaśnięcia. Co więcej, jest to nienawiść nieraz absolutnie irracjonalna.
Gdzieś na dnie – być może – krwawią rany dawnych krzywd. Takim jest przypadek Kosowa.
Konflikty na Bałkanach sięgają XIX wieku, a nawet głębiej. Nie da się ich łatwo wyleczyć, zbyt wiele było krwi, zbyt wiele ran, i to świeżych, o których pamiętają wszystkie strony. Nie wiemy jednak dokładnie, jak ten niszczący proces się zaczął. Może tak, jak wszystkie konflikty etniczne? Rodzi się nienawiść, bo ktoś jest inny, bo inaczej wierzy, jest innej rasy, kultury, obyczaju. Jest to nienawiść bez racji, nienawiść plemienna, której tyle strasznych przykładów widzieliśmy ostatnio w Afryce i nie tylko tam. Niestety jej przejawy widzimy w różnych miejscach. Czym bowiem jest atak niemieckich skinheadów na tureckich azylantów? Czym jest wciąż przejawiający się antysemityzm? Skąd nienawiść do Żyda? Bo jest inny? Jest to najbardziej prymitywny i podły przejaw nienawiści.
Z tą nienawiścią trzeba walczyć, trzeba odsłaniać jej bezsens, trzeba społeczeństwo uczyć. Ale tej edukacji brakuje, z czego korzystają różni demagodzy. Tymczasem fala szowinizmów i nacjonalizmów narasta. Boję się tej ideologii narodowej, która nie cierpi innych i trzyma się kurczowo tego, co własne. Z takiej świadomości rodzi się nienawiść do drugiego, bo jest inny, obcy, nie nasz. Ale dlaczego obcy ma być wrogiem, czemu nie przyjacielem? Inność powinna pociągać, bo tylko kontakt z nią wzbogaca intelektualnie, kulturowo, psychicznie. Dobrze o tym wiemy. Nacjonalizm to kalekie skrzywienie patriotyzmu. Naród bowiem, który widzi wartości tylko w samym sobie, który odgradza się od świata, musi karleć i karleje.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.