TK



Polska w Europie: pod unijnym paragrafem

dyrektywy| Elżbieta Mączyńska| Ewa Łętowska| implementacja prawa europejskiego| Lech Kurkliński| legislacja| PTE| Stanisław Kasiewicz| Stanisław Sołtysiński| Unia Europejska

włącz czytnik
Polska w Europie: pod unijnym paragrafem

Środowisko ekonomistów jest zaniepokojone jakością stanowienia i egzekwowania prawa. Sygnalizujemy to na forum Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, gdyż konsekwencje ponosimy my, zwykli ludzie, a także przedsiębiorstwa, zwłaszcza małe i średnie. Tym stwierdzeniem prof. Elżbieta Mączyńska, szefowa PTE otwarła debatę Parlament Unii Europejskiej. Nowe wyzwania legislacyjne, która odbyła się w siedzibie Towarzystwa w Warszawie w ramach konwersatorium „Czwartki u ekonomistów”.

Czy i jak można wpływać na unijny i krajowy proces legislacyjny pod kątem jego jakości? Wybór nowych europarlamentarzystów uznano za dobry moment do przedyskutowania tej ważnej dla ogółu kwestii. Z prowadzonych w Szkole Głównej Handlowej od wielu lat badań na temat bankructw przedsiębiorstw wyraźnie wynika, że – jak to ujęła prof. Mączyńska – nie dochodziłoby do wielu śmierci przedsiębiorstw, gdyba lepsza była jakość prawa. Łączy się z tym aktualnie badany przez naukowców z SGH problem rzeczywistej ochrony wierzycieli. Nie ma jej i nie będzie jeżeli będzie wadliwe, albo źle egzekwowane prawo. Być może, sugerował pani profesor, nie wystarczy leczenie na dole, trzeba je podjąć także u góry. A ta góra w naszym przypadku to Unia Europejska, dopiero potem prawo polskie.

Paneliści, prawnicy – prof. Ewa Łętowska (Instytut Nauk Prawnych PAN) i prof. Stanisław Sołtysiński (Kancelaria Sołtysiński Kawecki & Szlęzak) i ekonomiści – prof. Stanisław Kasiewicz oraz dr Lech Kurkliński (obaj z SGH), szukając odpowiedzi na pytanie: dlaczego u nas prawo jest złe? podnosili problem unijnych paragrafów, ale nie tylko. Przyczyn jest znacznie więcej, jednak unijno-krajowy system tworzenia prawa należy do najważniejszych.

Implementacja, czyli „po pierwsze nie mamy armat”

- Prawo jest złe, bo po pierwsze jest zła implementacja prawa unijnego – mówiła prof. Łętowska. Tłumaczyła: system prawa, ten unijno-krajowy, nie jest systemem hierarchicznym, który spina się u góry w postaci piramidy. Jest to system multycentryczny, to znaczy część kwestii i problemów jest regulowana na poziomie krajowym, a część na poziomie unijnym. I bynajmniej nie każda sfera, która jest zastrzeżona do swobody regulacji ustawodawcy krajowego jest uregulowana jednocześnie na poziomie unijnym. Jeżeli się implementuje – główną rzeczą jest odnalezienie wzajemnego współistnienia zakresów. To są rzeczy trudne, bo to są rzeczy fachowe. Jak się idzie do partacza krawca, to ma się źle skrojony garnitur, to się odnosi do nas – gdy idzie o implementację prawa europejskiego. Przykładów można dawać dużo…

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.