TK



Polska w pułapce średniego dochodu

innowacyjność| kryzys| Paweł Świeboda| spowolnienie gospodarcze| Światowe Forum Ekonomiczne| transfer kapitału| trwały rozwój

włącz czytnik
Polska w pułapce średniego dochodu
Gonimu Europę - fragment infografiki KPRM

Polska próbując dogonić rozwinięte państwa Europy Zachodniej może dostać zadyszki. Niemożliwe jest bowiem, by rozwijać się w szybkim tempie przez kilka dekad z rzędu. Ekonomiści zauważyli, że w krajach rozwijających się poziomem krytycznym, po którym obserwowano długotrwałe spowolnienie gospodarcze było często przekroczenie poziomu dochodu w wysokości 16,7 tys. dolarów na głowę mieszkańca. Polska przekroczyła go w 2010 roku. Według ekonomistów są jednak sposoby, by uniknąć czarnego scenariusza.

Middle income trap, czyli pułapka średniego dochodu to zjawisko charakterystyczne dla państw rozwijających się. Jak zauważyli ekonomiści z Berkley i Seulu, często bardzo dynamiczny rozwój wiąże się np. z przejściem z gospodarki planowej do rynkowej, co Polska robiła po 1989 roku. Przyczynił się do tego m.in. transfer kapitału i technologii z państw rozwiniętych. W którymś momencie ten silny impuls zaczyna jednak słabnąć i rozwój staje się coraz trudniejszy.

Ekonomiści ostrzegają, że middle income trap oznacza bardzo trudny okres dla gospodarki kraju. Oznacza bowiem długotrwale i znaczne obniżenie tempa wzrostu gospodarczego na kilka lat. Jednak ten czarny scenariusz nie jest dla Polski nieuchronny.

Europa ma ogromny problem, ponieważ niektóre kraje wychodzą z kryzysu dużo szybciej, a na dodatek wiele z nich wykorzystało kryzys, by zwiększyć swoją pozycję konkurencyjną. Możemy się zastanowić, czy w ogóle jest to temat na tyle ważny, żeby powinien być tematem rozpatrywanym, zwłaszcza dla Polski, która przez kryzys przeszła obronną ręką – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Daria Gołębiowska-Tataj, partner w firmie doradczej Enterprise Management & Finance.

Temat możliwości uniknięcia lub rozwiązania pułapki średniego dochodu to nowość w naszym kręgu gospodarczym. Do tej pory rozmawialiśmy raczej o konwergencji, czyli doganianiu najbardziej rozwiniętych krajów Europy, z czym Polska radzi sobie bardzo dobrze.

Od początku kryzysu w 2008 roku Polska ma wzrost ponad 15-procentowy, jeżeli zsumujemy te 5 lat. To jest bardzo przyzwoicie na tle innych krajów europejskich, więc my cały czas doganiamy ten główny, zachodnioeuropejski peleton – mówi Paweł Świeboda, prezes demosEUROPA – Centrum Strategii Europejskiej. – Niemniej jednaki musimy mieć świadomość, że te podstawowe impulsy dla rozwoju zaczynają się wyczerpywać.

Jak prognozują ekonomiści ten rok, również dla Polski, będzie okresem spowolnienia. Powinniśmy więc wykorzystać go na poszukiwanie nowych źródeł wzrostu i sposobów na budowanie przewag konkurencyjnych.

Poprzednia 123 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.